Adam Małysz był w szoku. Nie mógł uwierzyć co myśli trener polskich skoczków o Piotrze Żyle
Nie milkną echa spektakularnego zwycięstwa Piotra Żyły w Mistrzostwach Świata w skokach narciarskich. Pod dużym wrażeniem wyczynu naszego reprezentanta jest Adam Małysz, legendarny skoczek, a aktualnie prezes ZPN. Niegdysiejszy mistrz szczerze przyznał, że był w szoku, gdy usłyszał opinię na temat świeżo upieczonego mistrza świata od trenera polskich zawodników, Thomasa Thurnbichlera.
Spektakularny Piotr Żyła
25 lutego, Piotr Żyła obronił tytuł mistrza świata w skokach narciarskich wywalczony dwa lata temu. Polak dokonał tego w spektakularnym stylu. Po pierwszej serii nasz reprezentant zajmował odległe 13 miejsce, jednak w finałowej odsłonie doświadczony zawodnik odpalił rakietę i zdemolował rywali, wygrywając cały konkurs i przy okazji bijąc rekord normalnej skoczni w Planicy.
O wyczynie Piotra Żyły kilka słów powiedział Adam Małysz - niegdyś wielki polski skoczek, dzisiaj prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Legendarny sportowiec odniósł się między innymi do kapryśnych warunków pogodowych, jakie panowały 25 lutego, w trakcie konkursu w słoweńskiej Planicy.
- Troszkę warunki Piotrkowi pomogły, ale generalnie w drugiej serii oddał skok życia. Wiedziałem, że ten skok da mu medal. Nie wiedziałem, czy będzie to złoto, ale o medal byłem spokojny - powiedział prezes Polskiego Związku Narciarskiego, cytowany przez Sportowe Fakty.
"Piotrek jest jak wino"
Były mistrz nie mógł nachwalić się młodszego kolegi. - Piotrek jest jak wino, im starszy, tym lepszy. A dzieje się tak dlatego, że jest coraz bardziej świadomy siebie, czego jest wart i co potrafi. Zawsze miał potężne odbicie. Brakowało mu jednak stabilności. Potrafił oddać jeden świetny skok, żeby kolejny zepsuć. Ciągle czegoś szukał w swoich skokach, a najgorszy był garbik i fajeczka - żartobliwie dodawał prezes PZN.
- To Piotrek sobie wymyślił, chociaż trenerzy go przestrzegali przed tym. Mówili, że to masakra i nie może tak robić. Co prawda skacząc w takim stylu wygrał jeden konkurs Pucharu Świata w Oslo, ale tam było więcej szczęścia - podkreślał Adam Małysz.
Adam Małysz był w szoku
Adam Małysz, jako prezes Polskiego Związku Narciarskiego, jest odpowiedzialny za wybór aktualnego trenera polskich skoczków, Thomasa Thurnbichlera . - Mam teraz jakąś satysfakcję, tym bardziej, że zwykle miałem nosa. Postawiłem na swoim, a o to nie było wcale łatwo. Oczywiście nigdy nie powiedziałem, że poprzedni trenerzy byli źli. Potrzebowaliśmy jednak zmiany systemowej - tłumaczył w kontekście wyboru zaledwie 33-letniego Austriaka.
To, co jednak najbardziej wprawiło w osłupienie dawnego mistrza, była opinia, którą wyraził Thomas Thurnbichler na temat polskich zawodników. Adam Małysz odbył rozmowę telefoniczną z młodym trenerem jeszcze przed sezonem.
- Powiedział, że z Kamilem i Dawidem dogadują się bardzo dobrze, ale najlepiej pracuje mu się z Piotrkiem. Byłem w szoku. Jak to możliwe, że tak się dogadują? Piotrek potrafił jednak podporządkować się trenerowi i to zdaje egzamin. Potrafił dopasować się do zmian, tak samo jak Dawid. Z kolei Kamil może nie ma aż tak stabilnej formy, ale też zrobił postęp - dodawał zaskoczony Małysz.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca .
Źródło: Sportowe Fakty