Sport.Goniec.pl Piłka nożna Złe wieści dla Lewandowskiego. Barcelona dopina przenosiny napastnika
Fot. KAPiF

Złe wieści dla Lewandowskiego. Barcelona dopina przenosiny napastnika

31 stycznia 2025
Autor tekstu: Bartosz Nawrocki

Zimowe okno transferowe powoli zmierza ku końcowi. Cały czas światowe potęgi walczą nad zakontraktowaniem nowych zawodników, którzy pomogą klubom w walce o trofea na decydującym etapie sezonu. Okazuje się, że również FC Barcelona szuka wzmocnień. I to na pozycji zajmowanej przez Roberta Lewandowskiego. Pojawia się jednak pewien istotny problem.

Zimowe okno transferowe wkracza w decydującą fazę

Od 1 stycznia trwa zimowe okno transferowe. Potrwa ono do 3 lutego (w Anglii, Niemczech, Hiszpanii i Francji) oraz do 4 lutego we Włoszech. W Polsce jest za to inaczej. U nas możliwość przeprowadzania transferów otworzyła się dopiero 23 stycznia, a zamknie się 22 lutego.

W ciągu tego miesiąca doszło do kilku hitowych przenosin. Bardzo aktywny był Manchester City, który sprowadził do siebie trzech zawodników. 19-letni obrońca Vitor Reis przeszedł z Palmeiras za 37 milionów euro. Z kolei 40 milionów euro “Obywatele” wydali na 20-letniego gracza Lens, Abdukodira Khusanova z Uzbekistanu. Ostatnim nabytkiem jest Omar Marmoush , za którego City dało aż 75 milionów euro.

Transfer egipcjańsko-kanadyjskiego napastnika jest, na ten moment, najdroższym transferem, dokonanym podczas tegorocznego okna transferowego. O wiele więcej emocji wzbudziły jednak przenosiny innego zawodnika. Mowa o piłkarzu Napoli, Khvichy Kvaratskhelii , który za 70 mln euro przeniósł się do PSG. Zdążył już nawet zaliczyć debiut w meczu przeciwko Reims. Zaliczył nawet jedną asystę.

Oto najwyższe transfery zimowego okna transferowego, do dnia 31.01.2025.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Zrzut ekranu 2025-01-31 140550.png
Fot. screen Transfermarkt
Kilkukrotnie uderzał w Świątek, a teraz się tłumaczy. Wszystko po nieudanym Australian Open

Barcelona dopnie transfer last minute? Złe wieści dla Lewandowskiego

Pozostało kilka dni do zamknięcia okna transferowego w Hiszpanii. A więc, rozpoczyna się czas transakcji “last minute”, a więc dokonywanych w ostatniej chwili. W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia również z sentymentalnym powrotem. Neymar rozwiązał kontrakt z Al Hilal i dołączył do Santosu , a więc klubu, w którym rozpoczynał swoją karierę. Swoje przenosiny ogłosił za pośrednictwem filmu, który wstawił na swoje media społecznościowe.

Niektórzy reprezentanci Polski również zmienili kluby. To chociażby Kamil Piątkowski , który udał się na wypożyczenie z Red Bull Salzburg do tureckiej Kasimpasy. Na podobny krok zdecydował się Kacper Urbański , który najbliższe pół roku spędzi w Monzie. Po wszystkim wróci do Bologni.

Okazuje się, że również FC Barcelona zamierza dokonać pewnej transakcji. Może jednak na niej ucierpieć pozycja Roberta Lewandowskiego. Obawy mogą być słuszne z tego względu, że 36-latek jest w tym sezonie regularnie zmieniany, przez co nie dogrywa pełnych 90. minut. Jakiś czas temu Hansi Flick tłumaczył to tym, że “Lewy” nie jest obecnie w stanie grać w pełnym wymiarze, dlatego najczęściej zastępuje go Ferran Torres. W sumie Polak spędził na murawie w tym sezonie 2458 minut , na 2970 możliwych.

Nazwisko, które ma się pojawić w FC Barcelonie jest bardzo dobrze znane. Choć ostatnie lata są dla niego szczególnie trudne, to nie traci wiary. Sam piłkarz jednak wyraził chęć na tymczasowe przenosiny do “Dumy Katalonii”. O kim mowa?

ZOBACZ: Gdzie Szczęsny i Pena się "biją", tam trzeci skorzysta? Flick znów zaskoczył, kibice łapią się za głowy

Lewandowski ma się kogo obawiać?

Oczywiście, to nie jest tak, że Robert Lewandowski nie gra całych spotkań. W niedawnym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Benfice zagrał od deski do deski. Często jednak niemiecki szkoleniowiec daje Polakowi nieco dłużej odpocząć, bojąc się również o ewentualne urazy. Choć, jak pokazuje “Lewy” przez całą karierę, nie jest on podatny na kontuzje. To wynik m. in. jego rygorystycznego podejścia do diety i ćwiczeń, co teraz procentuje. Mimo 36 lat na karku, wciąż stanowi o sile ofensywy FC Barcelony. W 31 meczach trafiał do siatek rywali 29 razy i zaliczył 3 asysty . Obecnie króluje na listach strzelców w La Lidze oraz Lidze Mistrzów (ex aequo z Serhou Guirassym).

Teraz jednak pojawiły się informacje na temat planów FC Barcelony, która chciałaby się wzmocnić w zimowym oknie transferowym. Jak wynika z doniesień “The Guardiana”, na zasadzie wypożyczenia ma dołączyć gracz Manchesteru United, który ostatnio nie może liczyć na regularną grę. Zgodnie z informacjami brytyjskiego dziennika, ma on być chętny na przenosiny do stolicy Katalonii.

Mowa o Marcusie Rashfordzie , który może grać zarówno na skrzydle, jak i na pozycji nr 9, a więc tej zajmowanej przez Roberta Lewandowskiego. Anglik nie przeżywa jednak dobrego czasu. Ostatni raz w składzie Manchesteru United znalazł się na początku grudnia, przy okazji spotkania w Lidze Europy przeciwko Viktorii Pilzno. Później nie znajdował się nawet w szerokim składzie, ponieważ trener Ruben Amorim kompletnie odstawił Rashforda na boczny tor.

Usługami Anglika zainteresowany był również inny klub z Premier League, a mianowicie Tottenham. Rashford nie był jednak chętny na przenosiny do stolicy Anglii. Jednak, jak najbardziej chciałby zostać wypożyczony do FC Barcelony. Tutaj pojawia się jednak pewien istotny problem. A chodzi oczywiście o pieniądze.

W przypadku wypożyczenia klub, który otrzymuje zawodnika na określony czas musi pokryć większość lub całość jego pensji. Z powodu problemów finansowych FC Barcelony, ta będzie miała trudności ze spełnieniem zasad finansowych La Ligi.

Marcus Rashford pobiera w swoim klubie 375 tysięcy funtów tygodniowo (ok. 1,9 mln złotych) . Aby móc skutecznie wypożyczyć gracza Manchesteru United, “Duma Katalonii” będzie musiała najprawdopodobniej rozwiązać kontrakt z jednym lub dwoma zawodnikami. Tylko w takiej sytuacji uda się dokonać transakcji.

Iga Świątek zdegradowana, wszystko tuż po Australian Open. Polka się tego nie spodziewała
Obserwuj nas w
autor
Bartosz Nawrocki

Redaktor portalu Goniec Sport. Jestem studentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ciągnie mnie do sportu, a zwłaszcza do piłki nożnej. Mimo że to sport, w którym 22 osoby biegają za jedną piłką, to i tak pałam wielkim zainteresowaniem do tej "bieganiny".

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
piłka nożna Siatkówka tenis skoki narciarske inne sporty