Żenujące sceny w Albanii przed pierwszym gwizdkiem. Trudno uwierzyć, co zrobili Polakom
Polscy piłkarze stali jak wryci już na samym początku meczu z Albanią. Niewiele osób spodziewało się tego, do czego doszło zaraz na trybunach. Najpierw słychać było gwiazdy, a potem wszyscy zaczęli jednym głosem. Komentatorzy porównali to do jednego ze słynnych występów.
Polska - Albania. Polacy niedowierzali, dziwna decyzja organizatorów
Polscy piłkarze o czasie wyszli na stadion w Tiranie, ale nie spodziewali się tego, co będą musieli zaraz zrobić. Na stadionie przywitały ich najpierw gwizdy albańskich kibiców, a potem doszło do czegoś, co zbiło wszystkich Polaków z pantałyku.
Decyzja organizatorów była bardzo zaskakująca, choć można przypuszczać, że miała coś wspólnego z minutą ciszy na rzecz zmarłych w wyniku trzęsienia ziemi w Maroku. Kiedy zapowiedziano hymny, wszyscy tylko czekali.
Polska - Albania. Gwizdy, cisza i nagle...
Kiedy zapowiedziano hymny państwowe, zapadła na moment cisza. Muzyka w ogóle jednak nie zagrała i zaczęły się gwiazdy. W końcu kibice i piłkarze zorientowali się, że powinni zaśpiewać “Mazurek Dąbrowskiego” a'capella.
Słychać było bardzo nierówne tempo śpiewanego hymnu. Piłkarze swoje, a kibice - swoje. Mateusz Borek i Michał Żewłakow byli w stanie dopiero pod koniec skomentować cały występ. Porównali go do niesławnej wersji “Mazurka” w wykonaniu Edyty Górniak.
Polska - Albania. Żaden hymn nie poleciał z głośników
Po chwili przyszła kolej na hymn Albanii, który również został wyśpiewany bez podkładu muzycznego. Można przypuszczać, że decyzja organizatorów wynikała z minuty ciszy , którą zarządziła UEFA. Kibice nie zostali jednak o tej ewentualności poinformowani.
Zdaje się jednak, że to nie koniec kontrowersji w meczu Polska - Albania. Jeśli Polacy przegrają to spotkanie, ich szanse na awans na Euro gwałtownie się zmniejszą.