Zdobyła złoty medal i pobiła legendarny rekord. Tak zareagował jej tata, nagranie robi furorę
Natalia Kaczmarek sięgnęła po złoty medal mistrzostw Europy w biegu na 400 m, bijąc tym samym rekord Polski, który wcześniej należał do Ireny Szewińskiej. Na trybunach stadionu w Rzymie pojawiła się jej rodzina, w tym m.in. tata lekkoatletki. Jego reakcja na sukces córki stała się hitem sieci. Wideo błyskawicznie obiegło media społecznościowe.
Natalia Kaczmarek złotą medalistką mistrzostw Europy w biegu na 400 m
Natalia Kaczmarek zapamięta wieczór 10 czerwca 2024 roku jako jeden z najlepszych w swoim życiu. 26-latka sięgnęła po złoty medal mistrzostw Europy w Rzymie w biegu na 400 m. Jednocześnie pobiła swój rekord życiowy, dobiegając do mety w czasie 48.98 s ., stając się pierwszą Polką, której udało się zejść poniżej granicy 49. sek . i bijąc tym samym rekord Ireny Szewińskiej. Legendarna lekkoatletka była wolniejsza od Kaczmarek o… 0.3 sek. !
Kamery uchwyciły reakcję taty Natalii Kaczmarek na sukces córki
Na trybunach Stadio Olimpico w Rzymie pojawili się również członkowie rodziny Natalii Kaczmarek. Kamery TVP Sport zarejestrowały reakcję taty 26-latki na jej ogromny sukces. Nagranie trafiło do mediów społecznościowych i stało się absolutnym hitem. Kibice byli wzruszeni.
Piękna chwila i pełna wzruszenia. Gratulacje;
Super. Ściska za serce;
Wspaniałe obrazki! Wielkie gratulacje! - piszą internauci.
Sukces Polki znaczy bardzo wiele w kontekście nadchodzących igrzysk olimpijskich w Paryżu. Jej forma daje duże nadzieje na wywalczenie medali podczas tej imprezy.
ZOBACZ TEŻ: Chłopiec od podawania piłek zrobił to w 90. minucie. Został bohaterem Polaków, nagranie to hit
Trener Natalii Kaczmarek skomentował jej sukces
O sukcesie Natalii Kaczmarek mówią media w całej Europie. Jej trener Marek Rożej udzielił wywiadu dla “Przeglądu Sportowego Onet”, podczas którego skomentował, w jaki sposób jego podopieczna podeszła do wyścigu. Sam wierzył, że uda jej się osiągnąć sukces , na który ciężko zapracowała.
Liczyłem mocno na to złoto i mówiłem, że Natalia pobiegnie tyle, ile zmuszą ją rywalki. Zwłaszcza Adeleke. Ile ją zmusi do przebiegnięcia, tyle Natalia da radę. Kilku osobom powiedziałem też, że granicą będzie około 49 sekund. I jeśli już Adeleke pobiegnie szybciej, to na obecny moment mogłoby nam nie wystarczyć. Choć... znając charakter i zawziętość Natalki oraz to, co robi na ostatnich metrach, myślę, że też dałaby sobie radę - mówił szkoleniowiec.