Wzruszające, jak Łódź upamiętni Franciszka Smudę. To ogromny zaszczyt
W niedzielę sportowe środowisko obiegły tragiczne informacje. W wieku 76 lat odszedł Franciszek Smuda. Legendarny trener miał nieoceniony wkład w rozwój krajowej piłki nożnej. Teraz jedno z największych polskich miast pragnie uhonorować szkoleniowca. Wzruszające, co zamierza zrobić.
Franciszek Smuda nie żyje
W zeszłym tygodniu Polskę obiegły tragiczne informacje. Zgodnie z doniesieniami portalu TVP Sport, Franciszek Smuda trafił wtedy do szpitala w bardzo złym stanie. Niestety, legendarny trener zmarł kilka dni później w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie . 76-latek od kilku lat chorował na nowotwór krwi, który okazał się nie do pokonania.
Informacja o śmierci szkoleniowca bardzo uderzyła w środowisko sportowe w naszym kraju. Trenera pożegnali byli i obecni piłkarze, dawne kluby, a nawet dziennikarze i osobowości telewizyjne. Rozgrywki PKO BP Ekstraklasy poprzedza teraz minuta ciszy ku pamięci Franciszka Smudy. Teraz na upamiętnienie legendy zdecydowało się miasto Łódź. Wzruszające, co chcą zrobić władze miasta.
Łódź upamiętni Franciszka Smudę
76-latek był szkoleniowcem Widzewa Łódź w latach 1995-1998, 2002, 2003-2004 oraz 2017-2018. Z klubem ze środkowej Polski Franciszek Smuda święcił ogromne sukcesy. To pod jego wodzą Widzew wywalczył m.in. awans do Ligi Mistrzów, dwa mistrzostwa Polski czy Superpuchar Polski.
W Łodzi trenera Smudę znali niemal wszyscy. 76-latek był bardzo ważną i szanowaną postacią w życiu lokalnej społeczności. Jak poinformował na platformie X wiceprezydent miasta, zostaną podjęte działania, aby nazwać jedną z ulic imieniem Franciszka Smudy. W ten sposób mieszkańcy i władze chcą oddać hołd zmarłemu szkoleniowcowi.
ZOBACZ TEŻ: Wiadomo, kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb Franciszka Smudy. Były klub podał szczegóły
Franciszek Smuda to legenda piłki nożnej w Polsce
76-latek jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych szkoleniowców w Polsce. Karierę trenerską rozpoczął już w 1983 roku z klubem VfR Coburg. Przez prawie 40 lat poprowadził blisko 20 zespołów piłkarskich w kraju i za granicą. Kibice doskonale pamiętają Franciszka Smudę jako selekcjonera reprezentacji Polski podczas Euro 2012. Wówczas nasza kadra zremisowała 1:1 z Grecja i Rosją, oraz przegrała z Czechami 0:1 i odpadła z turnieju. Tak po latach Smuda wspominał te dwa spotkania:
Dwa pierwsze spotkania zremisowane w bardzo dobrym stylu. Przede wszystkim pierwsza połowa z Grecją i mecz z zespołem Rosji przez całe 90 minut. Rosja była silna w tamtym momencie, a jednak myśmy dominowali na boisku - komentował byłu selekcjoner.