Wpadka Ewy Swobody na antenie TVP. Błyskawiczne przeprosiny po niecenzuralnych słowach
Ewa Swoboda zaliczyła fantastyczny start w biegu na 100 metrów w Memoriale Kamili Skolimowskiej na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Polska sprinterka czasem 10,94 ustanowiła nowy rekord życiowy i była o włos od pobicia rekordu Polski. Po starcie stanęła przed kamerami TVP Sport, by udzielić wywiadu. W pewnym momencie 25-latka palnęła nieodpowiednim komentarzem…
Fenomenalny bieg Ewy Swobody. Nowy rekord życiowy polskiej sprinterki
Na bieg Ewy Swobody z niecierpliwością czekali wszyscy kibice obecni na trybunach Stadionu Śląskiego. Do występu najlepszej polskiej sprinterki z ogromnymi emocjami oraz nadziejami zasiadali również fani przed telewizorami.
25-latka nie zawiodła kibiców. Takiego biegu Polki nie widzieliśmy już od kilkudziesięciu lat . Ewa Swoboda była o krok od pobicia rekordu Polski, ustanowionego w 1986 roku przez Ewę Kasprzyk. Pierwszy raz w karierze złamała barierę 11 sekund . Na metę dobiegła z czasem 10,94, co było wynikiem gorszym o zaledwie 0,01 sekund od wspomnianego rekordu naszego kraju.
Wpadka Ewy Swobody w trakcie wywiadu. "Ja piz..."
Po znakomitym starcie Polka chętnie pozowała do zdjęć z fanami oraz podpisywała autografy. Udzieliła również kilku wywiadów. W trakcie jednego z nich miała miejsce zabawna wpadka. Stojąc przed kamerami TVP Sport, 25-latka oglądała powtórkę swojego biegu. - Ja pizg**. Przepraszam - skomentowała swój popisowy występ Polka, momentalnie przepraszając za swoje słowa.
Najlepsza polska sprinterka była pod wrażeniem atmosfery, jaka panowała na trybunach. - Wreszcie mieliśmy dużo ludzi na stadionie. Myślę, że to oni mnie tak ponieśli . Jak szłam na start wszyscy krzyczeli "Ewa, Ewa dawaj" . (...) Poniosło mnie też to, że jest tu moja najlepsza przyjaciółka, rodzice, mój przyjaciel i mój chłopak - tłumaczyła.
Ewa Swoboda podzieliła się wrażeniami po rekordowym starcie. "Niewiele z tego biegu pamiętam"
Ewa Swoboda z przymrużeniem oka podzieliła się wrażeniami po historycznym biegu. - Nie będę was okłamywać. Niewiele z tego biegu pamiętam. A to znaczy, że było szybko - śmiała się sprinterka.
- Ewa Swoboda rekordzistka Polski? Jak to dla mnie brzmi? Jeszcze nie brzmi! Rekord to 10,93. Brakuje setnej sekundy. Może kiedyś będę rekordzistką Polski na 100 metrów . Już jestem na 60. To jest marzenie, a poniekąd cel. Teraz już chyba bardziej cel - uznała Polka.
Źródło: TVP Sport