Szeremeta dostała pytanie o dyskwalifikację rywalki, odpowiedziała bez wahania. Dosadne słowa
Julia Szeremeta, to nazwisko zna już każdy fan sportu w Polsce. Nie trzeba było zdobywać złotego medalu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, by każdy wychwalał 21-letnią pięściarkę. To jednak jeszcze nie jest takie pewne, jakby mogło się wydawać, a ostatnio w sprawie możliwej zmiany werdyktu wypowiedziała się sama zainteresowana.
Julia Szeremeta na piedestale. Polka inspiracją dla innych
Julia Szeremeta dokonała wielkiej rzeczy na IO w Paryżu. Pięściarka z Lubelszczyzny zdobyła srebrny medal w stolicy Francji, udowadniając swoje umiejętności. Jeszcze przed zawodami deklarowała, że jedzie po krążek olimpijski, jednak niewielu mogło wtedy brać jej słowa na poważnie. Wtedy jeszcze 20-letnia zawodniczka pokazała, że te słowa nie zostały rzucone na wiatr. Doszła aż do finału, w którym mierzyła się z Tajwanką Lin Yu-ting. Tam jednak okazała się bezsilna, jednak faktem stał się pierwszy od 32 lat medal olimpijski w boksie dla Polski, a także pierwszy od 44 lat srebrny krążek w tej dyscyplinie na igrzyskach.
Jakiś czas temu Julia Szeremeta wzięła udział w rozmowie z Faktem . Tam przyznała, że dostrzega coraz więcej głosów na temat rosnącego zainteresowania boksem. To efekt sukcesu 21-latki na IO w Paryżu, który zainspirował nowe osoby do tego, by śledzić poczynania pięściarki z Lubelszczyzny.
Mam rzeszę nowych fanów. Cieszę się bardzo, że jest taki odbiór mojej osoby. Ludzie mi mówią, że nigdy boksu nie oglądali, a nagle zobaczyli moją walkę i czekają na kolejną. To jest coś pięknego - powiedziała Faktowi.
Będzie złoto dla Julii Szeremety? Polka o dyskwalifikacji dla Lin Yu-ting
Wokół Lin Yu-ting, a więc finałowej przeciwniczki Julii Szeremety na igrzyskach w Paryżu, pojawiło się wiele głosów sugerujących, że ta nie jest kobietą. To m. in. pokłosie decyzji kontrowersyjnego szefa IBA, Umara Kremlowa. Tajwanka, a także inna pięściarka Imane Khelif zostały w zeszłym roku zdyskwalifikowane podczas mistrzostw świata w Nowym Delhi z powodu zbyt wysokiego poziomu testosteronu oraz obecności męskich chromosomów XY. Nie wiadomo jednak, jakie testy wykonano, dlatego też nie jest pewne, czy faktycznie były one wiarygodne. Z powodu całej tej afery na olimpijki spadła duża nagonka.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie zaakceptował decyzji IBA, z którym od lat jest w konflikcie. Dlatego też Lin Yu-ting mogła wystąpić w zawodach kobiet. Powodem był również brak jednoznacznych dowodów stwierdzających, że Tajwanka jest mężczyzną.
Do swojej finałowej walki Julia Szeremeta wróciła, przy okazji rozmowy z Cyprianem Majcherem na jego kanale na YouTube. Prowadzący wprost zapytał 21-latkę, czy liczy na to, że jej przeciwniczka zostanie zdyskwalifikowana, a ona sama zmieni medal na złoty . Ta sprawa jest bowiem cały czas w toku i werdykt może zostać zmieniony nawet za kilka miesięcy. Odpowiedź naszej olimpijki pozytywnie zaskakuje .
Jest taka szansa. Nie skupiałam się na tym, ale jest taka szansa. Zobaczymy w przyszłości, jak to wyjdzie i jak to wszystko się rozwiąże - odpowiedziała Szeremeta w rozmowie na kanale Elite Mentality x Cyprian Majcher.
Cała rozmowa tutaj:
ZOBACZ: Iga Świątek zaczęła temat i go nie skończyła. Enigmatyczna reakcja Polki
Wtedy Julia Szeremeta wróci na ring
O potencjalnym powrocie Julii Szeremety na ring mowa była na łamach Przeglądu Sportowego . Tam wiceprezes Polskiego Związku Bokserskiego Maciej Demel szacuje, że pięściarkę będzie można zobaczyć dopiero pod koniec listopada.
Julka nie zdąży wziąć udziału w turnieju im. Feliksa Stamma (odbędzie się pod koniec września w Kielcach – red.). Wydaje mi się, że realnym terminem jej walki jest 23 listopada. Sprowadzilibyśmy dla niej rywalkę z zagranicy - powiedział Demel.