Świątek straciła szansę na medal, od razu wkroczyła do akcji. Przykre, co stało się później
Decyzja Huberta Hurkacza o wycofaniu się z udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu z powodu problemów zdrowotnych wywołała burzę w polskim świecie sportu. Nie tylko zaskoczyła kibiców, ale również miała poważne konsekwencje dla polskich nadziei medalowych, w tym dla Igi Świątek i Jana Zielińskiego. Liderka światowego rankingu zdecydowała się na zaskakujący krok.
Hubert Hurkacz rezygnuje z Igrzysk Olimpijskich. Po jego decyzji w Polsce zawrzało
Hubert Hurkacz , czołowy polski tenisista, ogłosił swoją rezygnację, co niemal natychmiast wywołało lawinę komentarzy i kontrowersji. Jego decyzja oznaczała, że Polska straciła szansę na rywalizację w mikście, w którym Hurkacz miał zagrać z Igą Świątek. Jak donosi Tomasz Smokowski, liderka rankingu WTA próbowała interweniować w tej sprawie, dzwoniąc do Hurkacza, ale niestety decyzja okazała się ostateczna.
Wiadomość o wycofaniu się Hurkacza niemal podzieliła opinię publiczną. Część fanów była oburzona, zarzucając tenisiście brak świadomości co do konsekwencji swojej decyzji. Inni zrozumieli, że problemy zdrowotne mogły być na tyle poważne, że zmusiły go do podjęcia tak drastycznego kroku. W rezultacie na tenisistę spadła fala krytyki w mediach społecznościowych, choć wiele osób zdaje sobie sprawę, że wina leży także po stronie zawiłych przepisów olimpijskich.
Wycofanie się Hurkacza to także dramat dla Jana Zielińskiego. Tenisista, który odnosił ostatnio sukcesy w mikście, nie będzie mógł zastąpić wrocławianina w parze z Igą Świątek z powodu przepisów olimpijskich, które wymagają, by zawodnik zgłaszający się do miksta rywalizował także w singlu lub deblu.
Hurkacz miał grać z Zielińskim w deblu, ale jego rezygnacja oznaczała, że Zieliński nie ma partnera odpowiednio wysoko w rankingu ATP, by wziąć udział w igrzyskach.
Iga Świątek i Jan Zieliński bez Huberta Hurkacza nie mogą wziąć udziału w turniejach
Polski Związek Tenisowy próbował interweniować w Międzynarodowej Federacji Tenisowej, występując o "dzikie karty" dla miksta (Iga Świątek i Jan Zieliński) oraz dla debla (Kamil Majchrzak i Jan Zieliński), jednak wszystkie prośby zostały odrzucone. Regulamin olimpijski okazał się nieubłagany, co dodatkowo skomplikowało sytuację polskich tenisistów.
Decyzja Huberta Hurkacza oznacza, że Polska straciła trzy z czterech szans medalowych w tenisie na igrzyskach w Paryżu. Iga Świątek, Magda Linette, Magdalena Fręch i Alicja Rosolska pozostają jedynymi reprezentantkami Polski w turnieju - Linette i Rosolska zagrają razem w deblu, natomiast Świątek, Linette i Fręch wystąpią w singlu.
Karol Stopa, doświadczony dziennikarz sportowy specjalizujący się w tenisie ziemnym zauważył, że igrzyska olimpijskie mają niższy poziom niż turnieje Wielkiego Szlema czy ATP Masters 1000, co zwiększało szanse Hurkacza na medal. Niemniej jednak jego wycofanie się oznacza, że Polska nie będzie miała reprezentantów w męskim deblu ani mikście.
Iga Świątek od razu zareagowała. Jej starania nie przyniosły efektu
W obliczu braku możliwości rywalizacji w parze mieszanej Iga Świątek może skupić się na singlu. Korty Rolanda Garrosa, gdzie odbędą się mecze tenisowe w Paryżu, są jej "królestwem", a eksperci zgodnie wskazują, że Raszynianka jest jedną z faworytek i najpewniejszych kandydatur do medalu dla Polski. Paradoksalnie rezygnacja Huberta Hurkacza może zadziałać na jej korzyść, gdyż będzie mogła w singlu dać z siebie wszystko.
Tomasz Smokowski na antenie programu "Tylko Sport" w Kanale Sportowym zdradził, że zgodnie z jego wiedzą interweniować w sprawie rezygnacji Hurkacza starała się nawet Iga Świątek . Co ciekawe, liderka rankingu WTA próbowała dodzwonić się do znanego tenisisty, jednak bezskutecznie.
Decyzja Huberta Hurkacza o rezygnacji z igrzysk olimpijskich w Paryżu bez wątpienia była trudna i wywołała spore kontrowersje. Mimo prób interwencji ze strony Igi Świątek i Polskiego Związku Tenisowego, przepisy okazały się nieubłagane. Polska straciła szanse na medale w deblu męskim i mikście. Pozostaje mieć nadzieję, że Idze Świątek uda się spełnić pokładane w niej nadzieje i zdobędzie olimpijskie złoto w singlu kobiet.