Smutne wyznanie Stocha niesie się po Polsce, już tego nie ukrywa. Kibice są zaniepokojeni
Kamil Stoch w ostatnim wywiadzie skomentował ewentualne zakończenie kariery. Jeden z najlepszych skoczków narciarskich w historii jasno postawił sprawę i zasmucił wielu fanów. Wygląda na to, że era “Stochomanii” nieubłagalnie zbliża się do końca.
Kamil Stoch ma za sobą kolejny trudny sezon
Miniony sezon w Pucharze Świata był niezwykle trudny dla naszych skoczków . Polscy kibice, delikatnie mówiąc, nie mieli wielkich powodów do radości. Tylko Aleksander Zniszczoł prezentował niezłą formę, reszta Biało-Czerwonych często walczyła o wejście do drugiej serii.
Również jeden z liderów naszej kadry ma za sobą kolejny trudny rok. Kamil Stoch przeżywał w tym sezonie sporo problemów, zarówno na treningach jak i właściwych zawodach. Jeden z najwybitniejszych skoczków w historii udzielił wywiadu dla portalu skijumping.pl, w którym szczerze skomentował miniony Puchar Świata.
Kamil Stoch miał zakończyć karierę w minionym sezonie
Trzykrotny mistrz olimpijski w wywiadzie dla portalu skijumping.pl szczerze opowiedział, co towarzyszyło mu w poprzednim sezonie. 37-latek nie ukrywa, że miał zamiar zakończyć karierę w tym roku:
Tak naprawdę nie byłem do niczego przekonany, ale po ostatniej próbie w Planicy miałem w głowie to, że to może być mój ostatni skok. Miałem w głowie to, że już nie usiądę na belce z nartami. - wyznał Kamil Stoch.
Skoczek chwilę później przyznał, że do zmiany decyzji nakłoniła go jego małżonka , która nieustannie go wspiera:
Nie trwało to bardzo długo. Tydzień po zakończeniu sezonu zrodził się pomysł, żeby dalej skakać na nartach, oczywiście za namową mojej małżonki. Zmotywowała mnie, żeby jeszcze zebrać się w sobie, podnieść głowę i spróbować jeszcze powalczyć, ostatkiem sił wykorzystać rezerwowe pokłady mocy. W dalszym ciągu czuję, że jest we mnie jeszcze niewykorzystane potencjał. Chcę to wszystko uzewnętrznić i odnieść sukces - powiedział 37-latek.
ZOBACZ TEŻ: Lewandowski porównany do Igi Świątek
Przed Kamilem Stochem nowa forma przygotowania
Skoczek narciarski postawił na nowe rozwiązania treningowe. W tym sezonie Kamil Stoch przygotowuje się pod okiem własnego, indywidualnego sztabu szkoleniowego . Głównym trenerem Polaka został Michal Doležal , któremu asystować będzie Łukasz Kruczek:
Kierowałem się tym, żeby pracować z osobami, które mnie znają. Doświadczyłem z nimi porażek, które były nauką, ale i sukcesów. Dzięki temu mam pewność, że te osoby wiedzą, jak doprowadzić mnie znowu na szczyt. Tak naprawdę wybór trenera Doležala był bardzo prosty. To szkoleniowiec, który ma doświadczenie w pracy motorycznej, ma ogromną wiedzę o sprzęcie i zna mnie bardzo dobrze. Traktuję go jako swojego mentora, nie tylko jako trenera. Dla zawodnika to kluczowe, by w taki sposób podchodzić do współpracy - skomentował w wywiadzie trzykrotny mistrz olimpijski.
Zbliża się nieuchronne zakończenie kariery Kamila Stocha
Jeden z najlepszych skoczków w historii otwarcie przyznał, że jego kariera zmierza ku końcowi. Kamil Stoch zdaje sobie sprawę, że najbliższe lata będą ostatnimi, kiedy zobaczymy go na belce startowej. Mimo to, 37-latek bardzo optymistycznie podchodzi do sprawy i pociesza kibiców:
Spójrzmy prawdzie w oczy, to będzie ostatni etap mojej kariery (…)
(…) Priorytetem jest praca, a same starty? Latem będziemy chcieli wystartować w Wiśle, Hinzenbach i Klingenthal. Zima? Zobaczymy. Jeżeli będzie szło dobrze, to dlaczego nie startować przez cały sezon, weekend w weekend? Jeżeli będę potrzebował trochę odpoczynku, by nabrać sił, wówczas będziemy decydować na bieżąco. Mam nadzieję, że jeszcze wiele super momentów przed nami! - zakończył optymistycznie Stoch.