Sport.Goniec.pl Piłka nożna Rywal Szczęsnego nie mógł uwierzyć, że Polak zajął jego miejsce. Wszystko się wydało, a jednak
Fot. KAPiF

Rywal Szczęsnego nie mógł uwierzyć, że Polak zajął jego miejsce. Wszystko się wydało, a jednak

31 stycznia 2025
Autor tekstu: Bartosz Nawrocki

Wojciech Szczęsny przeżywa bardzo dobry czas w FC Barcelonie. Wraz z początkiem roku Polak zajął miejsce Inakiego Peni, mimo że nic na to nie wskazywało. Teraz wyszło na jaw, jaki jest powód takiego stanu rzeczy.

Wojciech Szczęsny błyszczy w FC Barcelonie

Wojciech Szczęsny od pewnego czasu może liczyć na regularne występy w wyjściowym składzie FC Barcelony. Zaczęło się od spotkania Pucharu Króla przeciwko czwartoligowemu Barbastro (4:0). Następnie swoje występy Polak kontynuował w Superpucharze Hiszpanii, w meczach z Athletikiem Bilbao (2:0) i Realem Madryt (5:2).

Kolejnym meczem, w którym czynnie uczestniczył Wojciech Szczęsny był ten w Lidze Mistrzów przeciwko Benfice. Spotkanie było szalone, ponieważ zakończyło się wygraną “Blaugrany” 5:4 w dramatycznych okolicznościach. Pierwsza połowa nie była jednak dobra w wykonaniu Polaka. Stracony gol w 2. minucie, następnie nieporozumienie z Alejandro Balde i strata gola po strzale na pustą bramkę, a na koniec sprokurowany rzut karny. Mimo wszystko, szybko o tych niedociągnięciach bramkarza zapomniano, dzięki heroicznej wygranej jego zespołu. Zresztą, “Szczena” również się do tego przyczynił, ponieważ w kluczowym momencie świetnie obronił strzał Angela Di Marii.

Za chwilę Wojciech Szczęsny zadebiutował w rozgrywkach La Liga. Jego zespół wygrał z Valencią aż 7:1. Z kolei ostatnim meczem, w którym wystąpił Polak był ten środowy, w ramach Ligi Mistrzów. Naprzeciw “Dumie Katalonii” stanęła Atalanta , która również miała aspiracje na zajęcie miejsca w TOP 8 fazy ligowej, które gwarantowałoby jej bezpośredni awans do 1/8 finału.

W pierwszej połowie nie mieliśmy zbyt wielu okazji do emocjonowania się widowiskiem. Choć, był jeden moment, w którym serca kibiców FC Barcelony zadrżały mocniej. W 36. minucie Davide Zappacosta strzelił gola dla Atalanty, pokonując Wojciecha Szczęsnego. Za chwilę sędzia zarządził analizę VAR, w kontekście ewentualnego spalonego. Tym samym, cofnięto bramkę, co uratowało nie tylko Polaka, ale również całą FC Barcelonę .

Działo się za to w drugiej połowie. Już 2 minuty po wznowieniu gry, na prowadzenie FC Barcelonę wyprowadził Lamine Yamal. W tej akcji świetnym zagraniem do Raphinhii popisał się Robert Lewandowski .

W 67. minucie doszło do wyrównania. Gola dla Atalanty strzelił Ederson. 5 minut później, prowadzenie “Dumie Katalonii” zapewnił Ronald Araujo. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Ostatnią bramkę w spotkaniu zaliczył Mario Pasalic. To oznaczało, że zespoły podzieliły się punktami . Należy wspomnieć, że Wojciech Szczęsny rozegrał cały mecz, a Robert Lewandowski zszedł w 69. minucie.

Neymar właśnie ogłosił transfer. Na nagraniu pokazał Polskę, kibice przecierają oczy ze zdumienia

Wojciech Szczęsny wskoczył za Penę i są efekty

Wojciech Szczęsny może czuć się ukontentowany faktem, że ma okazję ostatnio czynnie przyczyniać się do wyników swojej drużyny. Najpierw istotnie pomógł FC Barcelonie w wygraniu Superpucharu Hiszpanii, mimo czerwonej kartki w finale. Następnie wystąpił w dwóch spotkaniach Ligi Mistrzów, gdzie nie wystrzegł się błędów, jednak jego parada przy strzale Di Marii w meczu z Benfiką była kluczowa dla wygranej “Blaugrany”. Ostatecznie, tak prezentuje się najlepsza ósemka fazy ligowej:

Zrzut ekranu 2025-01-30 214112.png
Fot. screen Flashscore

A oto drużyny, które zmierzą się w fazie play-off. Rozstawione będą ekipy z miejsc 9-16, a więc: Atalanta, Borussia Dortmund, Real Madryt, Bayern Monachium, AC Milan, PSV, PSG i Benfica. Do nich dopasowane zostaną zespoły z miejsc 17-24. Losowanie odbędzie się dziś o 12:00.

Zrzut ekranu 2025-01-30 214134.png
Fot. screen Flashscore

A jak wygląda sytuacja FC Barcelony w La Lidze? Co prawda, tam Wojciech Szczęsny zagrał, póki co, jeden mecz przeciwko Valencii, więc nie mógł za bardzo pomóc w poprawie sytuacji swojej drużyny w tabeli. Aktualnie “Duma Katalonii” plasuje się na 3. miejscu , mając 3 punkty straty do Atletico Madryt i 7 oczek do Realu Madryt.

Zrzut ekranu 2025-01-31 074218.png
TOP 10 La Liga. Fot. screen  Flashscore

Ostatnio na jaw wyszły powody, dla których w bramce FC Barcelony doszło do zmiany. Ustalenia te mogą zaskakiwać.

ZOBACZ: Probierz wprost zapytał Szczęsnego. Chodzi o powrót do reprezentacji

Ujawniają ws. Szczęsnego, to dlatego gra on zamiast Peni

W Pucharze Króla, według pierwotnego zamysłu trenera FC Barcelony grać miał Wojciech Szczęsny. I tak też się stało w spotkaniu z Barbastro, ponieważ rozgrywki pucharowe często traktowane są jako pole, na którym wykazać się mogą gracze rezerwowi. Za chwilę jednak, ku zaskoczeniu wielu osób Polak był także “jedynką” na mecze Superpucharu Hiszpanii. Później okazało się jednak, że zawinił sam Inaki Pena, który miał grać zamiast 34-latka. Hiszpan spóźnił się jednak na odprawę meczową , za co Hansi Flick postanowił go ukarać.

Występy, a także uzyskiwane wyniki broniły Wojciecha Szczęsnego. Przed meczem Ligi Mistrzów przeciwko Benfice dyskutowano, kto stanie w bramce. Jeden z hiszpańskich dziennikarzy donosił, że niemiecki szkoleniowiec ustalił, iż numerem jeden w Champions League będzie Polak, a w La Lidze - Pena. I faktycznie, w ostatnich dwóch spotkaniach w europejskich pucharach, między słupkami stawał “Szczena”.

Twierdzenie dziennikarza szybko zostało jednak obalone, przy okazji starcia w La Liga przeciwko Valencii. Tam, wbrew przewidywaniom i wcześniejszym praktykom, w bramce stanął Szczęsny. Po wygranej 7:1 Hansi Flick powiedział, skąd ta decyzja.

Podejmowaliśmy decyzje, myśląc o zespole i mieliśmy poczucie, że musimy coś zmienić. Ze Szczęsnym zawsze wygrywamy - mówił trener FC Barcelony, cytowany przez Mundo Deportivo.

Zresztą, przed meczem z Atalantą faktycznie tak było. Na 5 spotkań ze Szczęsnym między słupkami wszystkie były zwycięskie . Pierwsza strata punktów przydarzyła się właśnie w ostatnią środę, jednak nie wpłynęła ona na ostateczną pozycję FC Barcelony w tabeli Ligi Mistrzów.

Z pewnością sytuacja w bramce FC Barcelony elektryzuje szerokie grono fanów tego klubu. Dziennikarka “The Athletic” Laia Cervello Herrero napisała nawet artykuł, zatytułowany “Jak Szczęsny wyrzucił Inakiego Penę i został podstawowym bramkarzem Barcelony” . Najpierw dziennikarka zwróciła uwagę na zachowanie Polaka po remisise z Atalantą. Ten, w przeciwieństwie do swoich kolegów był bardzo szczęśliwy. Herrero uważa, że to z powodu pewności bramkarza co do miejsca w wyjściowym składzie FC Barcelony.

Szczęsny opuścił boisko, uśmiechając się i machając do trybun. Szczęśliwa twarz Szczęsnego kontrastowała z miną niektórych kolegów, którzy wykazali się umiarkowaną euforią z osiągnięcia czegoś, czego się od nich oczekiwało, jednocześnie czując niedosyt z powodu niewygrania meczu i niezajęcia pierwszego miejsca. W uśmiechu Szczęsnego było coś, co sugerowało, że jego miejsce w wyjściowym składzie jest w końcu pewne i nie zmieni się w najbliższym czasie - czytamy w artykule Herrero.

Dziennikarka “The Athletic” zwróciła również uwagę na to, że Hansi Flick pod koniec wrześnie ubiegłego roku zapewniał, że numerem jeden jest Pena. Później podkreślał to kilkukrotnie. Sytuacja uległa jednak zmianie, wraz z początkiem tego roku .

Sytuacja w bramce uległa zmianie. Szczęsny grał bardzo dobrze i miło było to zobaczyć po przerwie. Ma niesamowitą mentalność i bardzo pomaga wszystkim, bramkarzom również. Potrafi grać na wysokim poziomie - mówił Flick, przy okazji rozgrywek Superpucharu Hiszpanii.

Zdaniem Herrero, zaskoczony całą sytuacją miał być Inaki Pena.

Pena był zszokowany tym oświadczeniem, ponieważ początkowo wydawało się, że Szczęsny będzie bramkarzem w Superpucharze i Pucharze Króla, podczas gdy on będzie grał w La Liga i Lidze Mistrzów - napisano w “The Athletic”.

Dziennikarka przechodzi za chwilę do sytuacji po meczu z Benfiką. Stracone aż 4 bramki przez Szczęsnego, a także jego kilka kluczowych błędów, zwłaszcza w pierwszej połowie mogły poddawać w wątpliwość to, czy faktycznie to Polak powinien grać w wyjściowym składzie FC Barcelony . Herrero zaznacza, że Inaki Pena prawdopodobnie nie zrobił nic, co zasługiwałoby na jego spadek w hierarchii Hansiego Flicka.

W Barcelonie niektórzy zastanawiali się, dlaczego po tym meczu Flick nadal wierzył w Szczęsnego i czy decyzja o pozostawieniu Peny na ławce rezerwowych była ostateczna, czy nie, ponieważ 25-latek nabrał pewności siebie, odkąd objął rolę podstawowego bramkarza i najwyraźniej nie zrobił nic, co zasługiwałoby na degradację - czytamy w artykule.

I tu przechodzimy do sedna. Dziennikarka “The Athletic” podaje powód, dla którego to właśnie Wojciech Szczęsny gra w podstawowym składzie “Dumy Katalonii”. Przyznaje, że kluczem do jego sukcesu jest bardzo dobra postawa na treningach .

W ostatnich tygodniach źródła klubowe (…) mówią, że Szczęsny radził sobie bardzo dobrze na treningach. To przykuło uwagę Flicka i postanowił on dać mu szansę. Zaufanie Niemca do Szczęsnego było większe, niż błędy, które popełnił w meczach - podkreśla Laia Cervello Herrero.

Mimo zmieniającej się sytuacji, relacje między Szczęsnym a Peną są wciąż dobre. Pamiętamy, jak na początku Polak wspierał Hiszpana, gdy ten otrzymał życiową szansę na grę w pierwszym składzie. Według informacji Herrero, teraz nie zmieniło się zbyt wiele .

Według źródeł z szatni, relacje między tymi zawodnikami są dobre, pomimo rywalizacji o jedno miejsce w drużynie. Pena jest przyzwyczajony do życia w cieniu Ter Stegena i wie już, jak radzić sobie w takich sytuacjach - pisze dziennikarka “The Athletic”.

Nagle nadeszły wieści ws. Świątek. Polka najlepsza, a jednak
Obserwuj nas w
autor
Bartosz Nawrocki

Redaktor portalu Goniec Sport. Jestem studentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ciągnie mnie do sportu, a zwłaszcza do piłki nożnej. Mimo że to sport, w którym 22 osoby biegają za jedną piłką, to i tak pałam wielkim zainteresowaniem do tej "bieganiny".

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
piłka nożna Siatkówka tenis skoki narciarske inne sporty