Sport.Goniec.pl Piłka nożna Reprezentant Polski przeżył koszmar. Zginął jego kolega, na tym jednak nie koniec
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Reprezentant Polski przeżył koszmar. Zginął jego kolega, na tym jednak nie koniec

1 lutego 2025
Autor tekstu: Bartosz Nawrocki

Zimowe okno transferowe cały czas trwa. W jego trakcie kluby zmieniają także reprezentanci Polski. Jeden z ważniejszych elementów układanki Michała Probierza również zdecydował się na taki krok. Okazuje się, że za tą decyzją ciągnie się nieco mroczna historia. Polak był świadkiem kilku dramatów, za czasów gry dla poprzedniego klubu.

Zimowe okno transferowe dobiega końca. Polacy zmieniają kluby

Od 1 stycznia trwa zimowe okno transferowe. Potrwa ono do 3 lutego (w Anglii, Niemczech, Hiszpanii i Francji) oraz do 4 lutego we Włoszech. W Polsce jest za to inaczej. U nas możliwość przeprowadzania transferów otworzyła się dopiero 23 stycznia, a zamknie się 22 lutego.

W ciągu tego miesiąca doszło do kilku hitowych przenosin. Bardzo aktywny był Manchester City, który sprowadził do siebie trzech zawodników. 19-letni obrońca Vitor Reis przeszedł z Palmeiras za 37 milionów euro. Z kolei 40 milionów euro “Obywatele” wydali na 20-letniego gracza Lens, Abdukodira Khusanova z Uzbekistanu. Ostatnim nabytkiem jest Omar Marmoush , za którego City dało aż 75 milionów euro.

O wiele więcej emocji wzbudziły jednak przenosiny innego zawodnika. Mowa o piłkarzu Napoli, Khvichy Kvaratskhelii , który za 70 mln euro przeniósł się do PSG. Zdążył już nawet zaliczyć debiut w meczu przeciwko Reims. Zaliczył już jedną asystę.

Aktualnie najdroższym nabytkiem jest Jhon Duran . 21-letni napastnik przeszedł z Aston Villi do Al Nassr za 77 milionów euro. Tym samym, arabski klub pobił swój rekord transferowy.

Oto najwyższe transfery zimowego okna transferowego, do dnia 01.02.2025.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Zrzut ekranu 2025-02-01 104424.png
Fot. screen Transfermarkt

Wielkim hitem transferowym, choć darmowym, jest powrót Neymara do Santosu . Póki co, Brazylijczyk będzie występował dla klubu swojej młodości przez pół roku. Piłkarz wstawił na swoich mediach społecznościowych poruszający filmik, który ogłasza te sentymentalne przenosiny.

Na zmianę swoich pracodawców zdecydowali się także Polacy. W tym wielu reprezentantów naszego kraju.

Kiedy pojawiła się Iga Świątek, wszyscy patrzyli tylko na jedno. Zaproszeni goście nie kryli poruszenia

Polacy zmieniają kluby. Reprezentant Polski wrócił do Europy. Przerażające, co mogło się do tego przyczynić

Niektórzy reprezentanci Polski również zmienili kluby. To chociażby Kamil Piątkowski , który udał się na wypożyczenie z Red Bull Salzburg do tureckiej Kasimpasy. Na podobny krok zdecydował się Kacper Urbański , który najbliższe pół roku spędzi w Monzie. Po wszystkim wróci do Bologni. Także Tymoteusz Puchacz chwilowo zamienił niemiecki Holstein Kiel na zespół z Championship, Plymouth Argyle. Na wypożyczeniu zagrał już w 5 meczach i zdołał zaliczyć jedną asystę.

Jednym z głośniejszych transferów Biało-Czerwonych był ten Mateusza Bogusza . Reprezentant Polski zmienił barwy amerykańskiego LAFC na meksykański Cruz Azul. Według Transfermarkt, Bogusz przeszedł tam za 8,5 miliona euro. Szerokim echem odbiły się także przenosiny Jakuba Modera z Brighton do Feyenoordu Rotterdam . Polski pomocnik nie mógł liczyć na regularną grę w angielskim zespole po tym, jak wrócił po długiej kontuzji. W związku z tym, Moder postanowił poszukać swojej szansy w Holandii. Póki co nie miał okazji jeszcze zadebiutować.

Tak prezentuje się lista polskich zawodników, którzy zmienili kluby w zimowym oknie transferowym 2025. Jest tu również Karol Świderski, który zamienił Charlotte FC na grecki Panathinaikos. Okazuje się, że za tymi przenosinami stoją nieco mroczne okoliczności…

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Zrzut ekranu 2025-02-01 111012.png
Fot. screen Transfermarkt

ZOBACZ: Dramat na korcie podczas meczu. Nie mógł wstać, kibice byli przerażeni

Reprezentant Polski przeżył prawdziwy dramat

Karol Świderski dołączył do Charlotte FC w styczniu 2022 roku, odchodząc wówczas z greckiego PAOKu Saloniki. 2 lata później napastnik został wypożyczony do włoskiego Hellasu Verona, w którym jednak nie do końca się odnalazł. Wrócił więc po pół roku do USA i tam kontynuował swoją przygodę. Teraz jednak odszedł na zasadzie transferu definitywnego do greckiego Panathinaikosu . Wrócił więc nad Morze Śródziemne, dołączając jednak do jednego z potentatów tamtejszej ligi. Panathinaikos zapłacił za Świderskiego niecałe 2 miliony euro.

Możliwe kulisy decyzji Polaka przedstawił w programie Przeglądu Sportowego Onet pt. “Ofensywni” Piotr Wołosik, który porozmawiał prowadzącym z Łukaszem Olkowiczem. Mogliśmy usłyszeć, że Karol Świderski był nieco zawiedziony tym, jak wyglądało jego życie w USA.

Do Europy ze Stanów Zjednoczonych wraca Karol Świderski. Z tego, co wiem, to on jest bardzo rozczarowany USA. Jest to specyficzny kraj i liga, ktoś może powiedzieć, że zarabia dobre pieniądze, to niech siedzi cicho. No nie, potrzebne jest też normalne życie. Jak ktoś jest przyzwyczajony do europejskiego stylu życia, to trudno mu jest przyzwyczaić się do tych Stanów - mówił Wołosik w programie “Ofensywni”.

Za chwilę na jaw wyszły jednak mroczne aspekty życia Świderskiego w Stanach Zjednoczonych. Okazuje się, że napastnik polskiej kadry był nawet świadkiem strzelaniny . Ponadto Wołosik przyznał, że on i jego rodzina nie czuli się tam komfortowo. To nie tylko z powodu życia w niebezpiecznej okolicy, ale także przez to, że przed każdym meczem kontrolowano to, co piłkarze mieli w torbach i plecakach.

Karol nie przyzwyczaił się do tego. Był świadkiem strzelaniny. Charlotte nie było najbezpieczniejszym miejscem do życia. To nie jest tak, że on chodził z duszą na ramieniu, ale miał kilka nieprzyjemnych sytuacji. Karol i jego rodzina średnio się tam czuli, mimo że Świderski dobrze odnalazł się tam sportowo. Sam fakt, że przed każdym meczem piłkarzom swojej drużyny kazali otwierać wszystkie torby i plecaki, nie sprawia, że człowiek czuje się tam komfortowo - mówił Wołosik.

Karol Świderski przeżył również śmierć swojego kolegi z drużyny . Stało się to podczas jednego ze zgrupowań Charlotte FC na Florydzie.

Podczas zgrupowania na Florydzie jego kolega z drużyny zginął. Rozbił się skuterem wodnym. Taki splot okoliczności sprawia, że bez żalu opuszczą Stany Zjednoczone - mówi Wołosik w podcaście “Ofensywni”.

Na koniec Piotr Wołosik przyznał, że widział to, że Karol Świderski już od dłuższego czasu szukał możliwości powrotu do Europy. Życie w Stanach Zjednoczonych zaczęło go przerastać .

Karol już od jakiegoś czasu chciał uciec. Był przecież na pół roku wypożyczony do Hellasu Werona i te kilka miesięcy we Włoszech popchnęły go do powrotu do Europy. To wtedy jego agent Mariusz Piekarski zaczął szukać konkretnej opcji i znalazł Panathinaikos - powiedział Wołosik.

Katastrofa polskich skoczków w Willingen. Dopiero drugi taki przypadek w historii
Obserwuj nas w
autor
Bartosz Nawrocki

Redaktor portalu Goniec Sport. Jestem studentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ciągnie mnie do sportu, a zwłaszcza do piłki nożnej. Mimo że to sport, w którym 22 osoby biegają za jedną piłką, to i tak pałam wielkim zainteresowaniem do tej "bieganiny".

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
piłka nożna Siatkówka tenis skoki narciarske inne sporty