Polski mistrz rzucił młotem i mogło dojść do tragedii. Nagranie z Paryża widział cały świat
Kibice zgromadzeni na stadionie lekkoatletycznym w Paryżu wstrzymali dziś na chwilę oddech. Wszystko działo się podczas eliminacji konkursu rzutu młotem. W pewnym momencie swoją próbę miał reprezentant Polski Wojciech Nowicki. Po jego rzucie młot wyleciał poza promień i spadł niebezpiecznie blisko sędzi. Wszystko zarejestrowały kamery.
Niebezpieczne sceny podczas eliminacji rzutu młotem
W piątek swoje zmagania w tegorocznych igrzyskach olimpijskich rozpoczęli młociarze. Eksperci nie ukrywają, że to właśnie w tej konkurencji mamy duże szanse na zdobycie złotego medalu. Reprezentujący Polskę Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek nie przynieśli jednak kibicom powodów do zadowolenia po swoich pierwszych rzutach w eliminacjach. Nowicki uzyskał 76,32 metra, a taki wynik oznaczał, że nie spełnił minimum kwalifikacyjnego, które wynosi 77 metrów. O to, czy awansuje do konkursu finałowego, kibice drżeli do ostatnich chwil. Wszystko zależało od wyników w grupie B.
W grupie B rywalizował z kolei drugi z Polaków Paweł Fajdek. Brązowy medalista z Tokio dwie pierwsze próby spalił. Kibice mieli duże powody do obaw, czy naszym zawodnikom uda się ostatecznie awansować do konkursu finałowego. W pewnym momencie podczas dzisiejszych eliminacji doszło również do bardzo niebezpiecznych scen. Wszystko działo się podczas rzutu Wojciecha Nowickiego.
Chwile grozy podczas rzutu Wojciecha Nowickiego. Kibice zamarli
Eliminacje do niedzielnego finału młociarzy odbył się w piątkowe przedpołudnie. Wojciechowi Nowickiemu kompletnie nie wyszła pierwsza próba, przez co musiał czekać na wyniki zawodników z grupy B. Na domiar złego, podczas rzutu Polaka doszło do bardzo niebezpiecznych scen. Kibice wstrzymali na krótką chwilę oddech, ponieważ młot po próbie Nowickiego wyleciał poza promień i spadł niebezpiecznie blisko sędzi. Arbiter w ostatniej chwili zdążyła się odsunąć i uchronić przed niebezpieczeństwem. W sieci pojawiło się nagranie z tego zdarzenia.
Nie powiem, że jestem zadowolony z wyniku. Nie mogłem się odnaleźć w kole, złapać swojego ustawienia. Miejmy nadzieje, że z tym wynikiem uda się wejść do finału, a tam będzie dużo lepiej. Ten rzut na 76 metrów był totalnie zachowawczy, aby zaliczyć. Nie mogłem złapać ustawienia. Dzisiaj rzucałem mocno nijak, nie jak ja i będę musiał poczekać - powiedział Wojciech Nowicki przed kamerami Eurosportu.
ZOBACZ: Piotr Kraśko czekał z tą informacją do końca "Faktów". Nie mógł powstrzymać uśmiechu
Fajdek i Nowicki weszli do finału. Walka o medal w niedzielę
Dzisiejsze eliminacje były w pewien sposób wyjątkowe i specyficzne. Do kuriozalnej sytuacji doszło również chwilę po nieudanym rzucie Wojciecha Nowickiego. Swoją próbę miał Francuz Yann Chaussinand. Młot po rzucie tego zawodnika zaplątał się w siatce i pozostał tam już do końca rozgrywanych eliminacji, ponieważ organizatorzy nie mogli się uporać z tym, aby go wyciągnąć. Ostatecznie odpuścili i zrezygnowali z tego pomysłu.
ZOBACZ: Do meczu Świątek został moment, a tu takie wieści. A jednak, to może przesądzić o medalu
O awans zarówno Wojciecha Nowickiego jak i Pawła Fajdka kibice musieli drżeć do ostatnich chwil, ale ostatecznie obu Polakom udało się wejść do konkursu finałowego, który odbędzie się w najbliższą niedzielę 4 sierpnia wieczorem. Nasi zawodnicy są wymieniani w roli głównych kandydatów do medali, dlatego kibice również ostrzą sobie apetyty na kolejne krążki dla Polski.