Polska - Albania. Już dziś bardzo ważny mecz. Gdzie i o której oglądać transmisję?
Po blamażu z Czechami biało-czerwonych czeka mecz z reprezentacją Albanii. Jak poradzą sobie nasi piłkarze w ich drugim meczu eliminacyjnym do Euro 2024? Przekonamy się o tym już dziś (27.03). Rozgrywka na Stadionie Narodowym w Warszawie rozpocznie się o 20:45.
Już dziś ważny mecz Polska-Albania
W naszej pamięci jest jeszcze fatalny mecz z Czechami, a już dziś kolejna rozgrywka. W eliminacjach do Mistrzostw Europy w 2024 roku Polacy spotkają się jeszcze z reprezentacjami Albanii, Mołdawii i Wysp Owczych.
Spotkanie z Albanią będzie miało miejsce dziś na Stadionie Narodowym w Warszawie. Początek rozgrywki o 20:45. Dla naszych rywali będzie to pierwszy mecz w tych eliminacjach. Transmisja tego wydarzenia tradycyjnie na TVP1, TVP Sport, a także w aplikacji wyżej wymienionego kanału sportowego.
Jak poradzą sobie biało-czerwoni? Mimo że piłkarze zmagają się z licznymi kontuzjami, trener Fernando Santos zapewnił, że nie będzie to miało wpływu na postawę reszty zespołu.
- Kontuzje to normalna rzecz w piłce nożnej. Dlatego powołujemy wielu zawodników. Nie da się wszystkiego przewidzieć. Niektórzy piłkarze doznali urazów w ostatniej kolejce ligowej. Kacper Kozłowski nie był obecny na żadnym treningu. Dobrze byłoby mieć wszystkich piłkarzy do dyspozycji, ale absencje nie wpłyną negatywnie na naszą postawę, bo poziom graczy jest podobny - przekazał.
Kontuzjowany jest m.in. Jan Bednarek
Kontuzjowany jest m.in. Jan Bednarek. Feralne zdarzenie miało miejsce 18 marca, kiedy Southampton podjęło na swoim stadionie Tottenham. Mecz skończył się remisem 3:3, chociaż jeszcze w 74. minucie goście prowadzili 3:1. Nie była to jednak szczęśliwa rozgrywka dla polskiego piłkarza. Nasz rodak otrzymał cios łokciem od Cristiana Romero i jeszcze w pierwszej połowie meczu musiał opuścić murawę. Wstępnie podejrzewano złamanie żebra.
Początkowo Bednarek pozostać na boisku, ale ból mu to uniemożliwił. Zszedł więc do szatni, a po kilku minutach został przetransportowany do szpitala. Podczas wieczornych badań lekarze na szczęście nie znaleźli złamania. Bednarek przyjechał do Polski i wziął udział w zgrupowaniu kadry. Fernando Santos nie zdecydował się jednak wystawić go w podstawowym składzie w meczu z Czechami.
Komentatorzy nie pozostawiają suchej nitki na naszych piłkarzach
Kogoś, kto był usatysfakcjonowany meczem z Czechami, trzeba by było szukać ze świecą. Rozczarowania nie ukrywał nawet prezes PZPN-u Cezary Kulesza. To właśnie on wybrał Santosa na trenera polskiej kadry. - To nie tak powinno wyglądać. Czesi dziś lepsi, a my mieliśmy zbyt mało argumentów. Liczę na szybką reakcję już w poniedziałek - oświadczył w mediach społecznościowych.
Zażenowania nie krył m.in. Dariusz Szpakowski. Legendarny komentator nie oszczędzał w słowach. - Jak piłkę komentuję od 50 lat, to tak fatalnego początku polskiej reprezentacji nie pamiętam. Trudno to było nawet w najczarniejszych snach wymyślić. Mecz do zapomnienia, ale trudno będzie zapomnieć, bo wrażenie po tym spotkaniu w Pradze jest fatalne. Ten mecz jak szybko się zaczął, tak szybko się dla nas skończył - ocenił w rozmowie ze sport.pl.
Źródło: sport.pl