Polscy siatkarze narzekają na koszmarne warunki podczas mistrzostw. "Nie dało się oddychać"
Polscy siatkarze dotarli już do Bari i trenują przed niedzielnym meczem 1/8 finału mistrzostw Europy. Niestety, na miejscu warunki nie okazały się takie, jak oczekiwano. Pojawiły się zarzuty dotyczące hali. Nikola Grbić miał żal.
Polscy siatkarze zagrają w 1/8 finału mistrzostw Europy
Już w niedzielę, 10 września o godzinie 21:00 polscy siatkarze zmierzą się w 1/8 finału mistrzostw Europy w siatkówce. Ich rywalem będą Belgowie, którzy są w stanie zagrozić Polakom w trudnych momentach.
Mecz odbędzie się we Włoszech, w Bari. Siatkarze przenieśli się tu z macedońskiego Skopje, gdzie dotychczas rozgrywali swoje mecze. Okazało się, że na miejscu nie zastały ich jednak dobre warunki.
Polscy siatkarze zawiedzeni warunkami na miejscu
Hala w Bari okazała się mieć już swoje lata, a przepływ powietrza w niej można uznać za raczej znikomy. Dziennikarze mieli szansę oglądać treningi polskiego zespołu, ale duchota dawała o sobie znać.
- Wyobraźcie sobie, że graliśmy tutaj kwalifikacje olimpijskie, kiedy byłem trenerem reprezentacji Serbii. Hala była tak gorąca, że nie dało się oddychać. Nie mają systemu chłodzenia, a nawet jeśli mają, to nie jest odpowiedni na taką liczbę ludzi - mówił poirytowany Nikola Grbić.
Bari nieprzygotowane na mistrzostwa?
Bari wydaje się nie być najlepiej przygotowane na mistrzostwa Europy. Plakaty reklamujące imprezę pojawiły się tutaj na ostatnią chwilę, jak donoszą reporterzy Sportowych Faktów WP. Problematyczna jest również komunikacja - autobusy publiczne nie zawsze docierają na miejsce o porze, o której powinny, jeśli w ogóle docierają.
W Bari znajdzie się w niedzielę co najmniej kilkuset polskich kibiców. Można mieć tylko nadzieję, że wszyscy dotrą na halę znajdującą się na obrzeżach miasta o dobrej porze.
Źródło: Sportowe Fakty WP