Niewiarygodne, kto wręczył medale naszym wspinaczkom. Polacy byli zaskoczeni
Aleksandra Mirosław i Aleksandra Kałucka pokazały się dziś z najlepszej strony i zdobyły dla polskiej reprezentacji olimpijskiej dwa medale. Był to tym piękniejszy moment, że w końcu udało się zdobyć złoto w Paryżu, a także usłyszeć po raz pierwszy od 100 lat Mazurka Dąbrowskiego w stolicy Francji. Na dodatek olimpijskie krążki wręczyła Polkom nietuzinkowa postać w historii polskiego sportu.
Aleksandra Mirosław "zrobiła swoje" i zdobyła złoto na IO w Paryżu
Aleksandra Mirosław i Aleksandra Kałucka wywołały euforię wśród polskich kibiców. Nasze faworytki do medalu nie poddały się presji i zaprezentowały się z najlepszej strony na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Pierwsza z nich pobiegła po złoto, osiągając czas 6,10 s . Druga z Aleksandr zdołała za to zdobyć brązowy medal, który sprawił, że ten jej olimpijski debiut był jeszcze piękniejszy. Zresztą, już wcześniej w biegu przeciwko Aleksandrze Mirosław w półfinale mogła być z siebie zadowolona, gdyż uzyskała swój najlepszy czas w karierze (6,34 s.).
Po zdobyciu krążka igrzysk w Paryżu, nasza mistrzyni stanęła przed kamerami Eurosportu. W rozmowie oceniła swój spektakularny sukces i przyznała, że po prostu “zrobiła swoje”. Jednocześnie przypisała to osiągnięcie sobie oraz całemu swojemu sztabowi.
Dużo się dzieje w mojej głowie teraz. Jestem na pewno bardzo szczęśliwa, ale wiem, że to jest właśnie ta ciężka praca, którą wykonaliśmy z całym moim sztabem trenerskim przez ostatnie miesiące i to zaprocentowało. Przygotowywaliśmy się do tego i po prostu zrobiłam swoją robotę - powiedziała Aleksandra Mirosław.
Polskie wspinaczki odebrały nagrody. Wręczyła je olimpijska medalistka
Kilkanaście minut po wielkim osiągnięciu Aleksandry Mirosław odbyła się ceremonia medalowa. Na najwyższym oraz najniższym stopniu podium zameldowały się nasza rekordzistka świata oraz Aleksandra Kałucka. Drugie miejsce przypadło Chince Lijuan Deng, która w finałowym biegu uzyskała swój najlepszy czas w karierze (6,18 s.), jednak to było za mało na naszą mistrzynię.
Kiedy zawodniczki po kolei ustawiały się na podium, podchodziła do nich dwukrotna srebrna medalistka w kolarstwie Maja Włoszczowska . Swoje krążki zdobywała na IO w Pekinie w 2008, a także na IO w Rio De Janeiro w 2016 roku. Dziś sama miała okazję przekazać medale wspinaczkom, w tym złoty, który nałożyła wprost na szyję Aleksandry Mirosław.
ZOBACZ: Aleksandra Mirosław zdobyła złoto w Paryżu. Trudno uwierzyć, czym zajmuje się na co dzień
Kolejne szanse na sukces polskich olimpijczyków już dziś
Występy Aleksandry Kałuckiej i Aleksandry Mirosław przeszły dziś do historii igrzysk olimpijskich. Polkom udało się zdobyć za jednym razem dwa medale dla polskiej reprezentacji olimpijskiej. Dzięki temu nasi olimpijczycy mają już 6 krążków , a na tym dzisiejsza walka się nie skończy. Już o za chwilę Polacy, prowadzeni przez Nikolę Grbicia stoczą bój o finał IO w Paryżu ze Stanami Zjednoczonymi. Ponadto o 21:46 Julia Szeremeta powalczy o finał w boksie do 57 kg. Dziś jeszcze czeka nas start w biegu na 400 m Natalii Kaczmarek, która pobiegnie w półfinale.