Niemcy nie odpuszczają Marciniakowi. Były ostre słowa, teraz są żarty
Szymon Marciniak nie schodzi z ust piłkarskiego świata w Niemczech. To pokłosie błędu, który popełnił w końcówce meczu półfinałowego w Lidze Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Bayernem Monachium. Teraz głos w tej sprawie zabrał selekcjoner reprezentacji Niemiec, Julian Nagelsmann. Jego słowa nie przejdą bez echa.
Niemcy najeżdżają na Szymona Marciniaka
Swoim błędem Szymon Marciniak wywołał tak potężną aferę w Niemczech, że mało kto się czegoś takiego spodziewał. Polak pozbawił Bayern Monachium szansy na wyrównanie stanu meczu półfinałowego, co mogłoby zaważyć na dalszych losach dwumeczu z Realem Madryt.
Sprawa stała się na tyle głośna, że tydzień po tym wydarzeniu, kiedy 43-latek przyjechał do Frankfurtu na szkolenie sędziowskie przed Euro 2024, UEFA nie dopuściła go do rozmów z dziennikarzami. Ci mieli przyjechać tam specjalnie dla niego, chcąc dowiedzieć się, dlaczego podjął taką decyzję.
Selekcjoner Niemców zażartował z Szymona Marciniaka
Emocje w dalszym ciągu biorą górę nad częścią niemieckiego społeczeństwa w związku z osobą Szymona Marciniaka. Selekcjoner reprezentacji Niemiec, Julian Nagelsmann wziął udział w konferencji prasowej, podczas której odpowiedział na kilka pytań dotyczących polskiego arbitra. Na jedno z nich odpowiedział żartobliwie.
Thomas narzekał na sędziego (w meczu przeciwko Realowi Madryt - przyp. red.), powiedziałem mu, że to ja (zapłaciłem sędziemu - przyp. red.), by dołączył do drużyny narodowej wcześniej. Zapytał, czy Bayern sfinansował odpadnięcie. Odpowiedziałem, że nie, że to były moje własne pieniądze. To był oczywiście tylko żart - powiedział Nagelsmann.
ZOBACZ TEŻ:
Iga Świątek zarobiła fortunę w Rzymie. Jej portfel znacząco się powiększył
Część Niemców wybaczyła Szymonowi Marciniakowi
Tym, co warto podkreślić, jest fakt, że nie wszyscy Niemcy są przeciwni Szymonowi Marciniakowi. Polski arbiter znalazł uznanie niemieckiego dziennikarza TZ Monachium, Philippa Kesslera, który twierdzi, że Polak jest jednym z najlepszych arbitrów świata.
Tak, Bayern i jego kibice wciąż są wściekli z powodu jego decyzji o nieuznaniu bramki Matthijsa de Ligta w półfinale Ligi Mistrzów. (...) Ale błędem byłoby nie dać Marciniakowi szansy sędziowania meczu Niemiec. Wciąż jest jednym z najlepszych w swoim fachu - stwierdził.