Nie żyje utalentowany pięściarz. Tragedia w Toruniu, jego kolega walczy o życie
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w jednym z polskich miast. Nie żyje 20-letni, niezwykle utalentowany pięściarz. Mężczyzna zginał w porażających okolicznościach. Ponadto, jechał z nim kolega, który aktualnie walczy o swoje życie w szpitalu.
Nie żyje 20-letni pięściarz. Tragedia w polskim mieście
Straszne wieści nadeszły z Torunia. Całe zajście miało miejsce w sobotę 14 września ok. godz. 2 w nocy. W jego wyniku życie stracił utalentowany pięściarz z Lublina, 20-letni Dawid Litke, członek klubu bokserskiego KS Paco Lublin. Wraz z nim ciężko ranny miał zostać jego kolega, Kacper Chachaj. Młodzi chłopacy jechali do Torunia na Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w boksie. Udział zakończyli z wielkimi sukcesami. Litke wywalczył brąz w kategorii do 57 kg, a Chachaj ten sam krążek, ale w kategorii do 60 kg. Ostatnio ponownie udali się do tego miasta, aby odebrać swoje nagrody. To przy tej okazji, feralnej nocy doszło do tragicznego wypadku.
Dawid Litke nie był sam. Jego kolega walczy o życie
W nocy 14 września o ok. 2 w nocy doszło do tragicznego w skutkach wypadku na Szosie Bydgoskiej w Toruniu. Jak informuje Kurier Lubelski , a także według ustaleń toruńskiej policji, kierujący Oplem Dawid Litke stracił panowanie nad autem i z całym impetem uderzył w przydrożne drzewo , ginąc na miejscu. Jak dotąd nie wiadomo, dlaczego doszło do takiej sytuacji.
Dawid Litke jechał w towarzystwie pasażera, swojego kolegi, który także należy do jednego z lubelskich klubów bokserskich, Kacpra Chachaja . 19-letni chłopak doznał licznych obrażeń wewnętrznych, a jego stan określany jest jako bardzo ciężki . Aktualnie walczy o życie w szpitalu.
Zdjęcia zdarzenia zostały udostępnione przez portal toruńskich Nowości . Jak widać, z samochodu praktycznie nic nie zostało.
ZOBACZ: Złe wieści już na początku sezonu. Zespół rusza do pomocy przy powodziach
Trener pożegnał Dawida Litke
Śmierć Dawida Litke nie przeszła obojętnie w środowisku, w którym na co dzień przeżywał. Na te tragiczne wydarzenia odpowiedział trener 20-letniego pięściarza z KS Paco Lublin, Andrzej Głąb.
Jak przyszedłeś na tą salę byłeś światłem, które najjaśniej świeciło, a gdy Cię nie było to z utęsknieniem czekałem kiedy przyjdziesz i rozjaśnisz tę salę, nadasz jej blasku i nowego życia. Czuwaj z góry nad tą salą mój kochany i cudowny wychowanku, byłeś dla mnie jak syn! Śpij w pokoju - napisał na Facebooku.
