Nie żyje słynny bramkarz. Do dziś jego rekordu nie pobił nikt
Świat sportu opłakuje stratę legendarnego bramkarza. Mimo że od jego ostatniego występu minęły lata, to do dziś został zapamiętany pod jednym względem. Żaden współczesny golkiper nie jest w stanie pobić rekordu, który ustanowił dawno temu. Ze wszech stron płyną kondolencje.
Słynny bramkarz nie żyje. Miał 89 lat
Świat piłki nożnej opłakuje śmierć legendarnego bramkarza, którego rekord do dziś nie został pobity. Jego kariera przypada na dosyć odległe lata 50., 60. i początek 70. XX wieku. W swoim środowisku nazywany był “Czarnym Pająkiem”, ze względu na swój charakterystyczny wygląd. Miał długie ręce, a także nosił czarny strój bramkarski.
Niestety, całkiem niedawno, bo 8 stycznia dotarły tragiczne wieści. Słynny golkiper zmarł, przeżywszy 89 lat. O tym dramatycznym zdarzeniu poinformował klub, w którego historii zapisał się na wieki.
ZOBACZ: Fatalne wieści tuż przed mistrzostwami Polski w Zakopanem. To byłaby katastrofa
Jego rekordu do dziś nikt nie pobił
W ostatnim czasie cały piłkarski świat próbuje pogodzić się z odejściem kolejnego wybitnego bramkarza. W mediach społecznościowych AC Milanu pojawiła się informacja o śmierci Fabio Cudiciniego . W barwach “Rossonerich” grał on w latach 1967-1972, a więc wtedy, gdy kończył swoją karierę. Najwięcej czasu spędził jednak w AS Romie, bo 8 lat (1958-1966).
Pajęcza sieć na naszym sercu Rossoneri. Na zawsze. Zmarł Fabio Cudicini, mistrz w Milanie, wspaniały bramkarz i wspaniały człowiek. Kondolencje wszystkich Rossonerich dla jego syna Carla, który dorastał w klubie, i dla całej rodziny" - napisał AC Milan na swoim koncie na platformie X.
To jednak w klubie z San Siro święcił największe sukcesy. W ciągu 5 lat gry dla Milanu Cudicini wygrał mistrzostwo Włoch, Puchar Zdobywców Pucharów, a także wygrał Puchar Mistrzów (dzisiejsza Champions League). Ponadto, po dziś dzień jest rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę minut bez straty gola na własnym stadionie . Łącznie skutecznie bronił dostępu do własnej bramki na San Siro przez 1132 minuty.
ZOBACZ: Głośno o tym, co zrobili Szczęsny i Lewandowski godziny przed El Clasico. W sieci lawina komentarzy
Cały świat opłakuje śmierć legendy AC Milanu i AS Romy
Mimo że Fabio Cudicini był świetnym bramkarzem, nie było mu dane grać dla reprezentacji Włoch. Trafił na świetne czasy bramkarstwa na Półwyspie Apenińskim. Wówczas w kadrze narodowej występowali m. in. Dino Zoff czy Enrico Albertosi . W swojej karierze Cudicini bronił również barw Udinese, Brescii czy Ponziani, w której stawiał pierwsze kroki.
Cały piłkarski świat pożegnał legendarnego golkipera AC Milanu.
Zawsze pasjonowałem się bramkarzami, a on był ich ikoniczną reprezentacją - napisał o Cudicinim jeden z użytkowników na X.
Tyle wzruszeń, widok mojego taty też ze łzami w oczach:
Czarny pająk opuszcza także nas, Fabio Cudicini, prawdziwa i ogromna legenda AC Milan, który był bohaterem wspaniałych lat 67-70.
Czarny pająk, tak go Anglicy nazywali od Manchesteru.Żegnaj „stralongo”
RIP - napisano na profilu Milan memories.