Nie żyje polski pięściarz, dopiero teraz znaleziono jego ciało. Doszło do okrucieństwa
Szokującego odkrycia dokonali policjanci za granicą. Po nieokreślonym konkretnie czasie znaleziono ciało polskiego pięściarza. Teraz w tej sprawie trwa śledztwo i doszło do kilku zatrzymań. Na jaw wychodzą porażające fakty na temat okoliczności całego zajścia. Niestety, życie Polaka również nie było usłane różami.
Nie żyje polski pięściarz. Szokujące odkrycie za granicą
Wszystkie osoby związane z polskim boksem szukają sposobu, by przywrócić mu dawną chwałę. Wiele osób pamięta zmagania chociażby Pawła Skrzecza, który na Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie w 1980 roku zdobył srebro, a także Wojciecha Bartnika, brązowego medalistę IO w Barcelonie w 1992 roku. Nie można zapominać również o poczynaniach Andrzeja Gołoty w boksie zawodowym. Wiele osób do dziś pamięta, jak kilkukrotnie walczył o pas mistrza świata wagi ciężkiej, którego jednak nigdy nie udało mu się zdobyć. Najpierw w pojedynku z Lennoxem Lewisem, kiedy to został znokautowany już w pierwszej rundzie.
Dosyć kontrowersyjna była decyzją sędziów po walce Gołoty z Johnem Ruizem. Było to trzecie podejście Polaka do zdobycia tytułu mistrza świata. Ostatecznie przegrał na punkty, mimo że miał więcej celnych ciosów, a także doprowadził do nokdaunu przeciwnika w 2. rundzie.
Dziś jednak może się wydawać, że dla polskiego boksu zapala się światełko w tunelu, oznaczające lepsze czasy. A to za sprawą Julii Szeremety, która na IO w Paryżu zdobyła srebrny medal dla Polski, po raz pierwszy od 44 lat. W finale przegrała z Tajwanką Lin Yu-ting, jednak zapału do walki 21-latce nikt nie mógł odmówić. Teraz w marcu wystąpi na mistrzostwach świata w Belgradzie i jak mówiła, zamierza celować w końcowy triumf.
W ostatnich dniach doszły nas jednak słuchy, że za granicą mogło dojść do makabrycznej zbrodni . Jej ofiarą miał być polski pięściarz. Na jego ciało w jednej z belgijskich miejscowości natknęli się lokalni policjanci. Szczegóły mrożą krew w żyłach.
Znaleziono ciało polskiego pięściarza za granicą, podejrzewają celową zbrodnię
Trudne do wyobrażenia informacje nadeszły z Belgii. Głośno zrobiło się również w tamtejszych mediach, ponieważ mieszkańcy miejscowości Glabais nigdy wcześniej nie miały do czynienia z tak wstrząsającym odkryciem. Szczegóły przekazali dziennikarze portalu sudinfo.be.
Otóż, we wspomnianym mieście lokalni policjanci znaleźli ciało Polaka. Okazało się, że to były pięściarz Bartosz Łapiński . Był to przede wszystkim bokser amatorski, który nigdy nie przeszedł na zawodowstwo.
Jak donosi portal brusselstimes.com, Łapiński nie miał łatwego życia. Stracił dach nad głową i żył na ulicy. Co do samych okoliczności śmierci Polaka, uważa się, że został on zamordowany . Są już pierwsi zatrzymani w tej makabrycznej sprawie. Chodzi o młodych mężczyzn.
ZOBACZ: Stoch podjął decyzję po fatalnych kwalifikacjach Pucharu Świata. Klamka zapadła
Makabryczna zbrodnia na polskim pięściarzu. Są zatrzymani
Zbrodnia na Bartoszu Łapińskim mogła zostać dokonana jeszcze w grudniu zeszłego roku, co oznacza, że ciało byłego pięściarza mogło przebywać w Glabais dłuższy czas.
Łapiński, urodzony w 1991 r., stał się bezdomny i mieszkał w Eigenbrakel, gdzie słynął z problemów z uzależnieniem. Uważa się, że został zamordowany w grudniu 2024 r., po czym jego ciało przewieziono do Glabais - czytamy na stronie brusselstimes.com.
Sprawa morderstwa Polaka może wyglądać na zaplanowaną zbrodnię. Bowiem, zgodnie z przekazem belgijskich mediów, jego ciało miało być zakopane metr pod ziemią .
Odpowiednie służby miały już aresztować pierwszych podejrzanych o dokonanie zabójstwa na Bartoszu Łapińskim. Są to same młode osoby, a jedna z nich ma na koncie inne problemy z prawem.
Aresztowano mężczyznę urodzonego w 2002 roku w Eigenbrakel. Podejrzany był już znany z przestępstw narkotykowych. Zatrzymano także dwóch innych podejrzanych: jednego urodzonego w 2005 r., którego miejsce zamieszkania nie jest znane w Belgii, oraz drugiego urodzonego w 2004 r. w Eigenbrakel. Sąd podejmie decyzję, czy przedłużyć ich areszt - informuje brusselstimes.com.
Póki co, przed śledczymi jest jeszcze wiele pracy. Śledczy, zgodnie ze wcześniejszymi informacjami uważają, że do morderstwa mogło dojść między świętami Bożego Narodzenia a Sylwestrem. Rzecznik prokuratury Brabancji Walońskiej, cytowany przez portal sudinfo.be przyznał, że trwa ustalanie motywów mordercy.
Jesteśmy na początku śledztwa. Pozostaje wiele pracy, aby wyjaśnić okoliczności zdarzenia, motywacje rzekomego mordercy i rolę poszczególnych osób w tej sprawie - przekazał rzecznik prokuratury.