Nie żyje olimpijczyk i rekordzista Polski. Właśnie przekazano smutne wieści
Nie żyje legenda polskiej lekkoatletyki, olimpijczyk i rekordzista Polski. Bez niego ta dyscyplina już nigdy nie będzie taka sama. Jego wyczynu nie można już powtórzyć. Edward Czernik miał 83 lata.
Nie żyje Edward Czernik
Nie żyje Edward Czernik, znany polski lekkoatleta w konkurencji skoku wzwyż. Sportowiec w chwili śmierci miał 83 lata. To, co dokonał dla polskiego sport, trudno przecenić. Był olimpijczykiem podczas igrzysk w Tokio w 1964 roku.
Czernik był również rekordzistą Polski. Jego wyczyn trudno będzie pobić ze względu na to, że technika skoku wzwyż przez lata bardzo się zmieniła. Wysokość 220 cm pokonał stylem przerzutowym, który dziś nie jest już w użytku.
Edward Czernik imponował wszystkim
- Kiedy jeździłem na zawody halowe, to zawsze na rozgrzewce robiłem skok dosiężny - najpierw do tablicy, a później do obręczy kosza. Wszyscy ludzie bardzo się dziwili, jak to człowiek może dostać 305 centymetrów nogą - opowiadał pan Edward Czernik w rozmowie z “Gazetą Lubuską”.
Ćwiczył w Zielonej Górze i z województwem lubuskim był bardzo mocno związany. Jako jeden z niewielu polskich skoczków wzwyż tego czasu wybierał styl przerzutowy zamiast nożycowego. Choć określano go jako “małego i grubego”, to w swojej dyscyplinie w Polsce właściwie nie miał sobie równych.
Edward Czernik był polską nadzieją na złoty medal
Zapewne, gdyby nie żółtaczka, której pan Edward nabawił się podczas igrzysk w Tokio, skakanie dałoby mu wielką szansę na medal. Uważano, że z takimi wynikami może bez problemu pokonać Rosjanina Walerego Brumela, który królował w dyscyplinie.
Ostatecznie przy najważniejszym, ostatnim skoku strącił poprzeczkę i zawody zakończył na 11. miejscu. Po latach wspominał to jako niebywałą traumę. Medalu olimpijskiego ze względu na kontuzję nie zdobył również w Meksyku w 1968 roku. Pech ścigał polskiego lekkoatletę. Dziedzictwo, jakie pozostawił po sobie Czernik, będzie jednak wieczne.
Źródło: Gazeta Lubuska