Nie żyje mistrzyni Polski. Ujawniono dramatyczne szczegóły jej śmierci
Środowisko sportowe w żałobie. Justyna Burska, 29-letnia mistrzyni Polski w pływaniu, zginęła w tragicznych okolicznościach w sobotę 17 sierpnia. Co się stało?
Nie żyje Justyna Burska
Nie żyje Justyna Burska, wielokrotna medalistka w pływaniu, zawodniczka klubów UKS Piątka Konstantynów Łódzki i AZS UWM Olsztyn, trenerka i reprezentantka Polski w mistrzostwach świata oraz Europy w pływaniu długodystansowym.
Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy informację o tragicznej śmierci Justyny Burskiej. […] Na swoim koncie miał wiele medali mistrzostw Polski — zarówno na basenie, jak i na wodach otwartych. Startowała w mistrzostwach świata oraz Europy w pływaniu długodystansowym, reprezentowała też nasz kraj na Uniwersjadzie. Po zakończeniu pływackiej kariery rozpoczęła pracę jako trenerka i instruktorka, by przekazywać innym swoją pasję do sportu. Miała zaledwie 29 lat - pisze Polski Związek Pływacki na Facebooku.
Justyna Burska zginęła w tragicznym wypadku
W sobotę 17 sierpnia media obiegła informacja o tragicznym wypadku, do którego doszło pod Olsztynem. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierujący samochodem marki toyota nie ustąpił pierwszeństwa motocyklistce.
Doszło do zderzenia. Niestety, motocyklistka zginęła na miejscu . Droga jest zablokowana. Utrudnienia mogą potrwać kilka godzin — informowała tuż po wypadku komisarz Anna Balińska z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Wkrótce okazało się, że ofiarą była właśnie Justyna Burska . - Wczoraj, późnymi popołudniem jechała swoim motorem. Ktoś jej nie zauważył. Wyjechał, choć nie powinien — poinformował swimportal.pl.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyją już 164 osoby. Policja przekazała dramatyczne statystyki z wakacji
Koledzy żegnają Justynę Burską
Pamięć tragicznie zmarłej zawodniczki uczcili także przedstawiciele klubu UKS Piątka Konstantynów Łódzki.
W dniu wczorajszym dotarła do nas tragiczna wiadomość. Z wielkim smutkiem i ogromnym żalem przyjęliśmy informację o tragicznej śmierci naszej byłej zawodniczki, koleżanki, przyjaciółki Justyny Burskiej. To niewyobrażalna tragedia, której długo nie będziemy w stanie zaakceptować i się z nią pogodzić. Wybaczcie, ale nie jesteśmy dziś w stanie nic więcej napisać — napisali.