Nie żyje Karol Leszczyński. Do tragedii doszło podczas treningu
Nie żyje Karol Leszczyński. 44-letni zawodnik Klubu Motorowego X Racing. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń podczas treningu w sobotę (25 marca) i pomimo natychmiastowo udzielonej pomocy, nie przeżył. - Odszedłeś tak nagle, że nie sposób jest nam w to uwierzyć, ani się z tym pogodzić - napisali poruszeni koledzy na Facebooku.
Nie żyje Karol Leszczyński
Klub Motorowy X Racing poinformował o śmierci jednego ze swoich zawodników. - Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego kolegi, przyjaciela, zawodnika naszego klubu Karola Leszczyńskiego - czytamy we wpisie zamieszczonym na Facebooku lesznowolskiego klubu.
Wypadek podczas treningu
Do tragedii doszło 25 marca br. w trakcie treningu Klubu Motorowego X Racing. - Karol Leszczyński podczas wczorajszego treningu uległ poważnemu wypadkowi. Pomimo natychmiastowo udzielonej pomocy i transportu do szpitala, nie udało się go uratować - informują koledzy zmarłego zawodnika.
"Odszedłeś tak nagle"
Przyjaciele tragicznie zmarłego 46-latka nie kryli silnych emocji. - Karolu… Odszedłeś tak nagle, że nie sposób jest nam w to uwierzyć, ani się z tym pogodzić. Trudno jest powiedzieć żegnaj komuś tak nam bliskiemu. Pozostał ogromny smutek i żal. Zawsze mogliśmy na Ciebie liczyć, zawsze byłeś pomocny, teraz pozostaje jedynie pustka - czytamy na Facebooku.
- Dziękujemy Ci, za te wszystkie lata spędzone z nami. Żyłeś dla innych, zawsze wyciągałeś swoją pomocną dłoń, zawsze można było liczyć na Twoje wsparcie i pomoc. W naszych sercach trwać będziesz na zawsze. Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny i bliskich - napisali wzruszeni znajomi Karola Leszczyńskiego z Klubu Motorowego.
Źródło: FB