Murański najpierw zdemolował Najmana, a potem jeszcze to. "Wywieźli go na SOR"
Pojedynek Marcina Najmana z Jackiem Murańskim był z pewnością najbardziej wyczekiwaną walką minionej gali Clout MMA 4. Ostateczne zwycięstwo przypadło “Muranowi”, który znokautował oponenta. Sam pan Jacek odczuwa szczęście, ale i frustrację, czym podzielił się w rozmowie z mma.pl.
Kulminacja konfliktu Murańskiego z Najmanem
W piątek 9 marca w łódzkiej Atlas Arenie odbyła się gala Clout MMA 4 . Walką wieczoru była ta między Marcinem “Cesarzem” Najmanem a Jackiem “Muranem” Murańskim . Była to kulminacja wielomiesięcznego konfliktu obu panów, a sam pojedynek zapowiadał się bardzo emocjonująco, właśnie ze względu na całą otoczkę.
ZOBACZ TEŻ: Clout MMA 4. Schreiber domaga się zwrotu pieniędzy
Walka niestety nie potrwała zbyt długo, ponieważ zakończyła się po niecałej minucie . “Muran” zadał ostateczny cios lewym sierpowym , po którym Najman położył się w oktagonie i nie dał rady już wstać.
Niedosyt po walce u Jacka Murańskiego
Po zakończeniu gali, Jacek Murański udzielił krótkiego wywiadu serwisowi mma.pl. W nim “Muran” nie krył rozżalenia tym, że walka trwała tak krótko. Nie zabrakło jednak uczucia szczęścia z powodu zwycięstwa nad rywalem.
Ogromny niedosyt (…) Mistrz Europy w boksie (…) Już bez sarkazmu, bo ma ten pas mistrzowski (…) Hańba - odpowiedział Murański na pytanie o to, czy czuje niedosyt po tej walce
Jacek Murański przekazał również, co stało się z Najmanem po walce. Przekazał informacje o jego pobycie w szpitalu i domniemanych problemach z błędnikiem .
Najmana odwieźli na SOR. Najmana nie ma. W pokoju medycznym mówili mi, że Marcin Najman został przetransportowany na oddział szpitalny z uszkodzeniem oka. Coś mu się z błędnikiem stało
To nie koniec konfliktu
Biorąc pod uwagę, że Marcin Najman przegrał w nie najlepszym stylu, z pewnością możemy oczekiwać kontynuacji konfliktu między panami. Sam Jacek Murański chciał, żeby jego przeciwnik wstał do dalszej walki. Najman jednak wyjaśnił w jednej z rolek na YouTube, że nie był w stanie kontynuować walki.
W tamtym momencie nie widziałem kompletnie nic na to oko, a potem zacząłem widzieć wszystko podwójnie (…)