Jeremy Sochan przeszedł operację. Wiemy, jak się czuje
Jeremy Sochan zakończył swój udział w tym sezonie NBA. Zawodnik San Antonio Spurs odniósł uraz kostki w meczu z New York Knicks i musiał przejść operacje, która zakończyła się sukcesem. Przed reprezentantem Polski okres rekonwalescencji i walka o jak najszybszy powrót do gry.
Uraz w meczu z Knicks
Sochan rozegrał 74 mecze w barwach Spurs w sezonie zasadniczym. 20-latek nie opuścił żadnego spotkania i notował średnio 11.6 pkt na mecz przy skuteczności 43,8% celnych rzutów. Oprócz tego, reprezentant Polski z bierał około 6.4 piłek na jedno spotkanie i dokładał do tego średnio 3.4 asyst .
Jeremy Sochan rozegrał 17 minut w piątkowym meczu z New York Knicks i na jego nieszczęście nabawił się kontuzji kostki, która uniemożliwiła mu dalszą grę. Uraz okazał się na tyle poważny, że Sochan musiał przejść operacje. Zabieg przebiegł pomyślnie, a sam zawodnik pochwalił się tą informacją w mediach społecznościowych . Oficjalny profil PZKosz odpowiedział na wpis Sochana i życzył zawodnikowi szybkiego powrotu do zdrowia.
Walka z czasem
Przed Sochanem walka o jak najszybszy powrót do gry w koszykówkę. Udany zabieg i dobra rehabilitacja mogą przyspieszyć ten proces. Koszykarz zamieścił wpis do zdjęcia w mediach społecznościowych, który może pozytywnie wpłynąć na nastroje polskich kibiców.
Operacja poszła dobrze. Wracam do gry
Igrzyska Olimpijskie w Paryżu rozpoczną się 26 lipca i potrwają do 11 sierpnia. Koszykarze włączą się do gry w turnieju już drugiego dnia Igrzysk, ale nadal nie ma pewności, czy w Paryżu wystąpią reprezentanci Polski.
ZOBACZ TAKŻE: Tragedia w trakcie ceremonii. Nie żyje czeski medalista olimpijski
Gra na Igrzyskach Olimpijskich
Biało-czerwoni wezmą udział w turnieju kwalifikacyjnym w Walencji , gdzie na ich przeszkodzie staną reprezentacje Finlandii i Wysp Bahama . Polacy muszą zająć co najmniej drugie miejsce w grupie, aby awansować d o półfinału .
Najprawdopodobniej w przypadku awansu Polski do finału, przeciwnikami biało-czerwonych będą gospodarze turnieju, czyli Hiszpanie. Dyrektor reprezentacji Polski Łukasz Koszarek podkreślił na łamach serwisu “koszkadra.pl”, że zadanie jest bardzo trudne, ale warte gry na maksimum umiejętności.
Grupa jest trudna, ale nagroda jest historyczna. O awansie na Igrzyska Olimpijskie marzymy przecież od kilkudziesięciu lat, a teraz jesteśmy na pewno bardzo blisko. Najważniejsze dla nas jest teraz skompletowanie możliwie najsilniejszego składu. Ważne też, żeby nasi zawodnicy byli w jak najlepszej formie. Na pewno będziemy drużyną, z którą nawet takim zespołom jak Hiszpania nie będzie przyjemnie grać