Iga Świątek zabrała głos po przegranej w Miami. "Jestem zawiedziona"
Iga Świątek nie dała rady powtórzyć wyczynu sprzed dwóch lat. Polka odpadła z turnieju w Miami po przegranym starciu z Jekatieriną Aleksandrową 4:6, 2:6. Liderka światowego rankingu tenisistek nie kryła swojego rozczarowania
Iga Świątek przerwała milczenie po porażce w Miami
Liderka światowego rankingu kobiet odpadła z turnieju w Miami i tym samym nie powtórzy sukcesu sprzed dwóch lat, kiedy to sięgała po słynne “Sunshine Double”. Świątek niespodziewanie uległa Jekaterinie Aleksandrowej 4:6, 2:6 w meczu czwarte rundy turnieju WTA rangi 1000 w Miami.
Rosjanka zaprezentowała się z bardzo dobrej strony i nie dawała dojść do głosu reprezentantce Polski. Drugi set nie był najlepszy w wykonaniu Świątek. Polka nie była w stanie wrócić do spotkania i nawiązać walki o zwycięstwo.
Iga Świątek zabrała głos po porażce. "Jestem zawiedziona"
Świątek nie kryła swojego rozczarowania i sportowej złości w pomeczowym wywiadzie. Tenisistka przyznała, że miała problemy w grze z Rosjanką i tym razem musiała uznać wyższość rywalki.
Jestem zawiedziona, bo myślałam, że tutaj, w Miami, będę grała lepiej. Aleksandrowa rozegrała niesamowity mecz i na pewno była dzisiaj lepsza. Trudno było czytać jej serwis. Poczułam się trochę spięta, kiedy nie mogłam dobrze returnować.
Polka w podobnym tonie wypowiedziała się dla telewizji Canal+. Mimo porażki i gorszej dyspozycji, Iga Świątek stwierdziła, że dała z siebie wszystko w całym turnieju.
Nie poczułam do końca tych piłek i wiem, że nie zagrałam dobrze. Ale nie mam do siebie dużych pretensji, bo dałam z siebie wszystko.
ZOBACZ TAKŻE: Co za pech Igi Świątek. Polka żegna się z turniejem w Miami
Chwila odpoczynku i powrót do gry
Reprezentantka Polski przyznała na łamach strony WTA, że nie ma sensu rozwodzić się nad turniejem w Miami , bo czasem nie wszystko idzie zgodnie z planem.
Jak widać, nie jest tak, że wszystko możemy brać za pewnik. Można mieć kłopoty na początku turnieju. Nie ma sensu rozmawiać o Sunshine Double.
Przed Igą Świątek kilkanaście dni odpoczynku, a później zmagania w turniejach na kortach ziemnych, które Polka uwielbia. Zanim Świątek przystąpi do rywalizacji w ramach Rolanda Garrosa, w dniach 12-13 kwietnia tenisistka zagra dla reprezentacji Polski w meczu Billie Jean King Cup ze Szwajcarią.