Heroiczna decyzja rodziców zmarłego piłkarza. To może uratować innych ludzi
Kilka dni temu cała Polska żyła tragedią związaną ze śmiercią młodego piłkarza KS Świt Szczecin - Skolwin. 17-letni Michał został potrącony przez samochód i niestety, jego życia nie udało się uratować. Rodzina tragicznie zmarłego zawodnika podjęła bardzo ważną decyzję, dzięki której zwiększą się szanse na przeżycie wśród zagrożonych osób.
Ogromna tragedia
Do tragedii doszło w sobotę 4 maja. 17-letni Michał Gardziejewski był w drodze na mecz piłkarski i jechał na swoim rowerze na trasie Kiełpino-Brojce. Młody piłkarz został potrącony przez 19-letniego mężczyznę, który podróżował samochodem marki BMW.
Michał został poważnie ranny, a lekarze zrobili wszystko, co w ich mocy, aby uratować życie 17-latka. Niestety, młody zawodnik zmarł. Policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie i zatrzymała kierowcę, który doprowadził do wypadku. Mężczyzna był trzeźwy, jednak funkcjonariusze policji zlecili przebadanie go pod kątem obecności środków odurzających. 19-latek odbywa karę dwumiesięcznego aresztu i grozi mu nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Komunikat ze strony byłego klubu młodego zawodnika
17-latek był niegdyś zawodnikiem w klubie Arkonia Szczecin, gdzie stawiał jedne ze swoich pierwszych kroków w świecie młodzieżowego futbolu. Działacze umieścili specjalny wpis w mediach społecznościowych, gdzie uczcili pamięć swojego zawodnika i w pięknych słowach pożegnali go na zawsze.
𝗣𝗢𝗪𝗢Ł𝗔𝗡𝗬 𝗗𝗢 𝗡𝗜𝗘𝗕𝗔
Z ogromnym bólem Informujemy, że do kadry Niebios został nagle powołany młody piłkarz. Piłkarz, który reprezentował godnie barwy klubów Wybrzeże Rewalskie Rewal, Arkonia Szczecin i Świt Szczecin. Odszedł na inne boiska po tragicznym wypadku, odszedł po niesamowitej walce. - czytamy w komunikacie klubu
ZOBACZ TAKŻE:
Decyzja rodziców
W dalszej części komunikatu zawarto bardzo ważną informację, która dotyczy decyzji rodziców zmarłego piłkarza. Jak się okazało, Michał Gardziejewski od jakiegoś czasu aktywnie służył w Ochotniczej Straży Pożarnej w Kiełpinie i złożył przysięgę, według której zobowiązał się ratować ludzkie istnienia. Młody zawodnik może tego dokonać nawet pośmiertnie, ze względu na decyzję o zakwalifikowaniu 17-latka, jako dawcę organów.
Michała już z nami nie ma, ale po heroicznej decyzji jego Rodziny został zakwalifikowany jako dawca organów. Dzięki temu jest w stanie pomóc innym ludziom wygrywać z ich z ciężkimi chorobami. Ta świadoma aczkolwiek obciążona ogromnym bólem postawa może dać kilku osobom nowe życie. Powołanie do Nieba czeka każdego z nas, więc na pewno się jeszcze spotkamy Michał, a Ty już zawsze będziesz tam bohaterem -czytamy dalej w komunikacie Arkonii Szczecin