Dramat w trakcie meczu Polaków, siatkarz stracił przytomność. Podano najnowsze wieści
W trakcie spotkania reprezentacji Polski z Japonią, doszło do mrożących krew w żyłach scen. W czwartym secie meczu, jeden z siatkarzy pechowo upadł na parkiet i stracił przytomność. Teraz trener przekazał najnowsze wieści ws. jego stanu zdrowia. Nie są to dobre informacje.
Horror w meczu reprezentacji Polski
W ramach turnieju towarzyskiego w Gdańsku, reprezentacja Polski zagrała w Ergo Arenie z Japonią. Biało-Czerwoni po kiepskiej grze przegrali 2:3 i mocno zaniepokoili kibiców. Niestety, w pamięć widzów najbardziej zapadły dramatyczne obrazki z udziałem Japończyka.
Na początku czwartego seta, Mateusz Bieniek zablokował atak rywali ze środka siatki. Spadającą piłkę próbował jeszcze uratować Kentaro Takahashi. 29-latek rzucił się na parkiet, ale poślizgnął się i bardzo niefortunnie upadł na plecy. Siatkarz z impetem uderzył o podłoże i nie był w stanie podnieść się o własnych siłach. Trybuny Ergo Areny zamarły, a na płycie pojawili się medycy. Japończyk został zniesiony na noszach i opuścił mecz.
Teraz najnowsze informacje o jego stanie zdrowia przekazał trener - Philippe Blain. Nie są to najlepsze wieści.
Trener Japonii przekazał najnowsze wieści
Po zakończeniu spotkania, Philippe Blain został zapytany o stan zdrowia swojego podopiecznego. Jak się okazuje, Japończyk trafił do szpitala. 64-letni Francuz tak skomentował sytuację Kentaro Takahashiego:
Próbował podbić piłkę po bloku i uderzył głową o podłogę. Na chwilę stracił przytomność. Z tego powodu lepiej było wysłać go do szpitala i przeprowadzić badania, by upewnić się, że to nic poważnego - powiedział selekcjoner Japonii, cytowany przez Interia Sport.
Jak widzimy, upadek siatkarza okazał się niezwykle poważny. Istnieje niestety spore prawdopodobieństwo, że środkowy doznał urazu kręgów szyjnych. Na oficjalne wyniki badań trzeba będzie jeszcze poczekać, ale występ 29-latka w Paryżu stoi pod dużym znakiem zapytania.
ZOBACZ TEŻ: Polskie siatkarki zdemolowały rywalki. Pierwszy set przejdzie do historii, co za pogrom
Reprezentacja Polski przegrała z Japonią
W przedostatnim meczu przed igrzyskami olimpijskimi, reprezentacja Polski przegrała z Japonią 2:3. Biało-Czerwoni zagrali słabe zawody, nasza siatkówka pozostawiała wiele do życzenia. Dyspozycja podopiecznych Nikoli Grbicia może martwić kibiców. Nasi zawodnicy kiepsko prezentują się w ostatnich tygodniach - większość wciąż szuka "optymalnej" formy. Po wczorajszym spotkaniu ożywiły się dyskusje na temat powołań selekcjonera. Kibice wypominają naszemu szkoleniowcowi brak Bartosza Bednorza oraz Jakuba Popiwczaka. Zdaniem wielu, w starciu z Japonią zabrakło właśnie mocy tej dwójki siatkarzy.
Biało-Czerwoni zagrają w niedzielę z reprezentacją USA. Będzie to ostatni mecz przed igrzyskami olimpijskimi. Podopieczni Nikoli Grbicia, będą chcieli zrehabilitować się za porażkę z Japonią i w solidnym stylu zawalczyć z Amerykanami. Początek towarzyskiego starcia zaplanowano na godzinę 19:30.