Czy dojdzie do walki Peszko - Żyła? Lexy Chaplin odpowiada
Jednym z ambasadorów Clout MMA jest Sławomir Peszko. Od kilku miesięcy mówi się o potencjalnej walce współwłaściciela federacji ze skoczkiem narciarskim, Piotrem Żyłą. Ostatnio temat ten odżył za sprawą rozmowy wspólniczki byłego piłkarza, Lexy Chaplin.
Mieszane uczucia co do walki z udziałem Żyły
W zeszłym roku Polskę obiegła informacja o potencjalnym pojedynku Sławomira Peszki z Piotrem Żyłą . Sport.pl w czerwcu informował, że walka miałaby odbyć się na zasadach bokserskich, w małych rękawicach. Sam skoczek tym plotkom nie zaprzeczył, mówiąc w rozmowie z Michałem Białońskim z Polsat Sport w swoim stylu:
Też takie plotki słyszałem. Lubię wyzwania
Nie wszyscy jednak pozytywnie reagowali na informację o potencjalnej walce Piotra Żyły w oktagonie. Sceptyczny był prezes PZN-u, Adam Małysz , który zaznaczył, że w kontraktach skoczków widnieje informacja o zakazie uprawiania sportów ekstremalnych i niebezpiecznych . Jednak nie wiadomo, czy “Wiewiór” będzie kontynuował karierę skoczka narciarskiego.
Występu swojego podopiecznego na gali Clout MMA nie popierał również trener Thomas Thurnbichler . Austriak kategorycznie zabronił organizacji tego pojedynku przed obecnie trwającym sezonem, jednak pozostawił otwartą furtkę na późniejszy czas.
Lexy Chaplin odpowiada, czy dojdzie do walki Peszko - Żyła
Niedawno Lexy Chaplin udzieliła wywiadu Super Expressowi. Ambasadorka freakowej organizacji odpowiedziała m. in. na pytanie dotyczące tego, czy dojdzie do starcia Sławomira Peszki z Piotrem Żyłą.
Myślę, że tak . Bardzo chcielibyśmy zobaczyć tę walkę i będziemy próbować do niej doprowadzić. To by była fajna walka - stwierdziła Chaplin
Nie padły jednak żadne konkretne terminy. Oznacza to, że sprawa jest cały czas otwarta, a na kolejne informacje przyjdzie jeszcze czas.
ZOBACZ: Polska – Estonia. Półfinał baraży o Euro 2024. Gdzie oglądać transmisję meczu?
Nie najlepszy cykl Raw Air w wykonaniu "Wiewióra"
Piotr Żyła w trwającym aktualnie cyklu Raw Air zajmuje 23. miejsce . Jego występy nie prezentowały się najlepiej. Co prawda, w pierwszym konkursie indywidualnym w Oslo był najlepszy z Polaków ( 12. miejsce ), ale dzień później zajął tylko 19. pozycję. Słabe skoki oddał w Trondheim , gdzie zajął kolejno 40. oraz 29. miejsce. Najbliższe skakanie odbędzie się jutro (17 marca) w Vikersund , którego pierwszy konkurs musiał zostać przełożony z soboty na niedzielę, z powodu niesprzyjających warunków pogodowych.