Zdobyła złoto i nie wytrzymała, Polka zalała się łzami. Te sceny poruszyły cały świat
Aleksandra Mirosław nie dała szans żadnej swojej rywalce we wspinaczce na czas i pewnie sięgnęła po złoty medal IO w Paryżu. Polka utrzymała presję faworytki do końca i wprawiła w euforię wszystkich polskich kibiców. Po tym wyczynie od razu zalała się łzami szczęścia, a kamery uchwyciły bardzo rozczulający moment.
Przełomowy dzień na IO w Paryżu. Mamy złoto olimpijskie!
O 12:35 rozpoczęły się zmagania we wspinaczce na czas. Udział w nich wzięły nasze dwie reprezentantki - Aleksandra Mirosław i Aleksandra Kałucka. Od samego początku obie nasze olimpijki pokazały swoją siłę i pewnie przebrnęły ćwierćfinał. W kolejnej fazie drabinka skojarzyła obie nasze zawodniczki razem. Zwyciężczyni mogła być tylko jedna, jednak widać było, na jakie wyżyny wzniosła się Aleksandra Kałucka. W tamtym biegu z Mirosław osiągnęła swój rekord życiowy w wysokości 6,34 s . Młodsza z Polek stanęła więc do walki o brązowy medal, który zdobyła. Dla naszej olimpijskiej debiutantki to wielki dzień w jej karierze.
Za chwilę, do pojedynku w finale stanęła Aleksandra Mirosław . Tak jak dotychczas, Polka utrzymała swoją kosmiczną dyspozycję i ukończyła ten bieg z czasem 6,10 s., który dał jej złoto igrzysk olimpijskich . Jej rywalka z Chin zrobiła, co mogła i osiągnęła również swój najlepszy wynik, jednak na polską rekordzistkę to nie wystarczyło.
Wielkie emocje u Aleksandry Mirosław. Po wygranej od razu ruszyła w stronę widowni
Od razu, gdy Aleksandra Mirosław przyklepała na samej górze ścianki swój wynik, zalała się łzami szczęścia. W końcu, została pierwszą polską olimpijką, która w tym roku zdobyła złoto w Paryżu. Kiedy zjechała na dół, od razu ruszyła do swojego trenera, a zarazem męża Mateusza Mirosława. Ten wzruszający moment uchwyciły kamery.
Nasza mistrzyni olimpijska jeszcze długo nie mogła powstrzymać emocji. Kiedy stanęła na podium i odegrano Mazurka Dąbrowskiego , pierwszy raz w Paryżu od 100 lat, ponownie Mirosław zalała się łzami szczęścia.
ZOBACZ: Anita Włodarczyk dostała zaskakujące pytanie po finale. Polka pojechała “po bandzie”
Wielkie emocje na IO w Paryżu. Polacy powiększają swój dorobek
Występy Aleksandry Kałuckiej i Aleksandry Mirosław przeszły dziś do historii igrzysk olimpijskich. Polkom udało się zdobyć za jednym razem dwa medale dla polskiej reprezentacji olimpijskiej. Dzięki temu nasi olimpijczycy mają już 6 krążków, a na tym dzisiejsza walka się nie skończy. Już o 16:00 Polacy, prowadzeni przez Nikolę Grbicia, stoczą bój o finał IO w Paryżu ze Stanami Zjednoczonymi. Ponadto o 21:46 Julia Szeremeta powalczy o finał w boksie do 57 kg. Dziś jeszcze czeka nas start w biegu na 400 m Natalii Kaczmarek, która pobiegnie w półfinale.