Zbigniew Boniek skomentował kompromitujący występ Lecha Poznań. Wystarczyło jedno słowo
Lech Poznań mimo bycia faworytem przegrał swój drugi mecz ze Spartakiem Trnavą i jednocześnie odpadł z europejskich pucharów. Występ drużyny z Poznania szeroko komentuje wielu ekspertów. “Wstyd” czy “kompromitacja” to tylko jedne z nielicznych gorzkich słów, wysyłanych w stronę piłkarzy reprezentujących barwy Lecha Poznań. Głos w sprawie rozczarowującego występu "Kolejorza" zabrał m.in. Zbigniew Boniek.
Blamaż ze strony Lecha Poznań
Lech Poznań przed rozpoczęciem swojego czwartkowego, drugiego meczu, był stawiany jako faworyt pojedynku ze Spartakiem Trnava. Pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem 2:1 . W rewanżu piłkarze Johna von der Broma zaprezentowali się jednak fatalnie, przez co przegrali cały mecz 1:3, opadając z eliminacji Ligi Konferencji Europy .
Na boisku ekipa Kolejorza nie pokazała w sobie tyle motywacji do walki, co przeciwnik. Poskutkowało to takim rezultatem. Teraz Lech Poznań znalazł się na świeczniku, a cały występ jest mocno komentowany przez wielu ekspertów .
Kompromitacja - słowo obrazujące grę Lecha Poznań
W wielu opiniach pojawia się słowo “kompromitacja” . Użył go między innymi Damian Smyk, dziennikarz portalu Weszło. - Kompromitacja. Zwłaszcza pod względem mentalnym. Zlekceważony mecz, a jak się zaczęło palić, to kompletna panika. Vibe Mołdawia - Polska rozłożony na dwumecz. - napisał.
W identycznym wręcz tonie, w dużo krótszy sposób, a dosadnie, opisał ten mecz Przemysław Chlebicki z TVP Sport. - Wstyd. Hańba. Kompromitacja . - skomentował.
Wszystko puentuje Zbigniew Boniek. Bardzo wymowna reakcja byłego prezesa PZPN
Cała sytuacja nie jest dla Kolejorza łatwa. Zawodnicy zaprezentowali brak charakteru i przegrali mecz, który mieli na wyciągnięcie ręki. Spowodowało to, że swój komentarz o meczu zamieścił w mediach społecznościowych Zbigniew Boniek.
"Komedia." Tym jednym słowem skwitował grę Lecha Poznań były prezes PZPN-u, dodając do tego komentarza emotikonę piłki oraz dwóch twarzy z lecącymi łzami.
Źródło: Weszło.com, TVP Sport, Twitter.com/Zbigniew Boniek