Wielki skandal w polskiej piłce. Arbiter znieważony przez piłkarza, mecz przerwany
W niedzielę 14 kwietnia doszło do wielkiego skandalu na krakowskich boiskach. Podczas meczu pomiędzy Strzelcami Kraków a Nadwiślanem Kraków w ramach klasy A jeden z zawodników drugiej z wymienionych drużyn dopuścił się nadużycia wobec sędziego. Wszystko zostało zarejestrowane na wideo, a w sieci wybuchła burza.
Skandal w A klasie. Piłkarz znieważył sędziego
W dzisiejszych czasach coraz częściej dochodzi do sytuacji, w których piłkarze pozwalają sobie na więcej względem arbitrów. Idealnym przykładem jest zachowanie zawodnika Nadwiślana Kraków, który pozwolił sobie na zdecydowanie za dużo.
W pewnym momencie arbiter meczu ze Strzelcami Kraków, Mateusz Jamróz odgwizdał rzut wolny dla gospodarzy, w którego wykonaniu przeszkadzał Łukasz Szymański, zawodnik gości. “ Mimo zwracanej mu uwagi, nadal był zbyt blisko. Cofał się, ale robił to ostentacyjnie wolno, z obiema rękami opartymi o biodra ” - relacjonował arbiter. Piłkarz otrzymał żółtą kartkę.
Zawodnikowi nie spodobała się decyzja arbitra i ruszył do niego z pretensjami. Sędzia uznał, że jego słowa były przesadne, dlatego postanowił ukarać go czerwoną kartką. W tym momencie Szymański opluł arbitra .
Mecz został przedwcześnie zakończony
Arbiter otarł twarz i oznajmił, że wszystko opisze w protokole meczowym. Zaraz po tym skonsultował się ze swoim asystentem Mateuszem Samborskim i wspólnie podjęli decyzję o zakończeniu meczu z powodu czynnego znieważenia .
Po chwili Łukasz Szymański ruszył w kierunku sędziego , jednak drogę odciął mu Samborski i kazał mu się odsunąć. To samo zrobił w przypadku kapitana drużyny gości. Całą sytuację można obejrzeć w poniższym wideo od minuty 7:15.
ZOBACZ TEŻ:
Wbiegła na murawę i przytuliła się do niego. Irański piłkarz zawieszony
Sędziowie zostaną funkcjonariuszami publicznymi?
Rafał Rostkowski, były międzynarodowy sędzia, a obecnie dziennikarz i ekspert TVP Sport w 2021 roku złożył petycję do Senatu, w której zaproponował, żeby sędziowie sportowi zostali wpisani na listę funkcjonariuszy publicznych, co sprawiłoby, że sprawcy podobnych przewinień byliby ścigani z oskarżenia.
Zmiany w prawie powinny zniechęcić bandytów, chuliganów i wandali do aktów przemocy wobec sędziów. A ci, którzy zaatakują sędziego sportowego, będą zagrożeni karą wyższą niż dotychczas - mówił Rostkowski.
Źródło: YouTube, sport.pl