"Trwa walka o zdrowie". Julia Szeremeta przekazała pilną wiadomość, trwa walka z czasem
Julia Szeremeta po zdobyciu srebrnego medalu na igrzyskach olimpijskich, została jedną z najsławniejszych sportsmenek w kraju. Teraz pięściarka postanowiła wykorzystać swoje zasięgi i rozpoznawalność w szczytnym celu. Wzruszające, jak pomaga 21-latka.
Julia Szeremeta ikoną polskiego sportu
Julia Szeremeta na stałe zapisała się na kartach historii polskiego sportu, zdobywając olimpijski medal na początku sierpnia. Jej triumf w ćwierćfinale nad Portorykanką Ashleyann Lozadą Mottą zapewnił jej awans do półfinału turnieju, co jednocześnie gwarantowało miejsce na podium igrzysk w Paryżu. Młoda pięściarka pokazała nie tylko niezwykłą determinację, ale także świetną formę, która pozwoliła jej walczyć o jeszcze większe laury.
W półfinale Szeremeta stanęła naprzeciw doświadczonej mistrzyni olimpijskiej z Filipin, Nesthy Petecio. Walka była bardzo wyrównana – początkowo to rywalka dominowała, jednak Polka nie dała za wygraną. W drugiej części pojedynku Szeremeta, pokazując swoje niesamowite serce do walki, przejęła inicjatywę i wygrała 4:1, zapewniając sobie awans do finału i potwierdzając, że należy do światowej elity bokserskiej.
W starciu o złoto Julia zmierzyła się z Lin Yu-ting z Tajwanu, która już od pierwszych sekund narzuciła wysokie tempo. Tajwanka imponowała szybkością i precyzją ciosów, przez co Szeremeta miała trudności z nawiązaniem równorzędnej walki. Sędziowie jednogłośnie wskazali zwycięstwo Lin Yu-ting, co oznaczało, że Polka zakończyła turniej z zasłużonym srebrnym medalem.
Pomimo porażki w finale, sukces Szeremety był historycznym momentem dla polskiego boksu. 21-letnia zawodniczka zdobyła pierwszy od 32 lat medal olimpijski w tej dyscyplinie dla Polski, stając się nowym symbolem kobiecego boksu w kraju. Jej osiągnięcie wzbudziło wielkie emocje wśród kibiców i ponownie zwróciło uwagę na tę dyscyplinę, która w ostatnich latach była mniej widoczna na polskiej arenie sportowej.
Sukces zapewnił Julii Szeremecie ogromne uznanie i rozpoznawalność w Polsce. Śmiało można stwierdzić, że przez kilka tygodni była najgorętszym nazwiskiem w krajowych mediach. Tym razem pięściarka postanowiła wykorzystać swoje zasięgi i rozpoznawalność w szczytnym celu. Wzruszające, co robi Julia Szeremeta.
Szlachetne zachowanie Julii Szeremety
Julia Szeremeta w piękny sposób udowodniła, że popularność w internecie można wykorzystać w szlachetnym celu. Tym razem młoda pięściarka postanowiła wesprzeć ciężko chorą Katarzynę Motylewską, która od kwietnia zmaga się z rakiem piersi z przerzutami na węzły chłonne. Sytuacja zdrowotna 40-latki jest bardzo trudna, dlatego wicemistrzyni olimpijska zdecydowała się działać.
21-latka przekazała na charytatywną licytację swoje podpisane rękawice bokserskie, co jest prawdziwą gratką dla fanów. Ponadto Szeremeta wystąpi na specjalnie zorganizowanym charytatywnym wieczorze bokserskim. O swojej inicjatywie poinformowała fanów na Instagramie, udostępniając link do zbiórki.
ZOBACZ TEŻ: Na Igę Świątek wylała się fala krytyki. Ekspert nie gryzł się w język, niesłychane słowa
Julia Szeremeta ruszyła na pomoc w trudnej sytuacji
Katarzyna Motylewska to nauczycielka języka niemieckiego w II Liceum Ogólnokształcącym w Koninie. W maju tego roku zdiagnozowano u niej raka piersi, który niestety przerzucił się na węzły chłonne.
Kobieta przeszła zabieg mastektomii i usunięcia węzłów chłonnych, a teraz czeka na nią chemioterapia i radioterapia. 40-latka jest szczęśliwą żoną i matką chłopca o imieniu Borys, który zmaga się z autyzmem:
Mam na imię Kasia, mam 40 lat. Jestem mamą 10-letniego Borysa, wyjątkowego chłopca zmagającego się z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, który wymaga stałej terapii oraz żoną kochającego męża Tomka - czytamy w opisie zrzutki na leczenie kobiety.
Jak przekazała Katarzyna Motylewska, jej sytuacja życiowa jest aktualnie bardzo trudna. Leczenie i walka o zdrowie kobiety pochłania ogromne ilości pieniędzy, więc pomoc i wsparcie Julii Szeremety jest nieocenione:
Całe nasze oszczędności zostały wydane na moje dotychczasowe leczenie. Koszty walki z chorobą już w tym momencie stały się dla mnie nieosiągalne, a ta walka się dopiero zaczyna. Pieniądze są mi niezbędne do spłaty zobowiązań związanych z moją terapią, codziennego wspomagania układu immunologicznego, terapii alternatywnych, odkwaszania organizmu, wlewów witaminowych i pracy nad sferą psychiczną, która jest niezmiernie ważna - przekazała kobieta w opisie zrzutki.