Trudno uwierzyć, co Maryla Rodowicz napisała o Idze Świątek. Jej wpis rozgrzał fanów do czerwoności
Iga Świątek wygrała 2:0 z Greczynką Marią Sakkari i awansowała do 1/8 finału turnieju w Dosze. Występ Polki wzbudził podziw, a fani zachwycają się jej formą. Na kilka słów ws. tenisistki zdecydowała się także Maryla Rodowicz. Legenda polskiej sceny muzycznej zaskoczyła fanów swoim wpisem.
Iga Świątek wygrała z Marią Sakkari. Polka imponuje formą
Iga Świątek rozpoczęła swoją przygodę w turnieju WTA 1000 w Dosze od pojedynku z dobrze znaną sobie rywalką – Marią Sakkari. Greczynka wielokrotnie sprawiała Polce trudności, zwłaszcza na początku ich rywalizacji, gdy w pierwszych trzech meczach to ona była górą. Kolejne trzy spotkania padły jednak łupem Świątek, co sprawiło, że przed tym starciem ich bilans był wyrównany. Mecz w Katarze miał zatem nie tylko znaczenie turniejowe, ale również symboliczne – wygrana pozwalała przejąć prowadzenie w ich bezpośrednich pojedynkach.
Początek spotkania był nerwowy po obu stronach kortu. Obie zawodniczki popełniały niewymuszone błędy, a gra daleka była od płynności. Świątek rozpoczęła obiecująco, przełamując serwis Sakkari i wychodząc na prowadzenie 2:0. Jednak Greczynka szybko odrobiła straty, doprowadzając do wyrównania, a przy stanie 3:2 miała okazję, by przejąć inicjatywę. To był kluczowy moment pierwszego seta – Polka musiała znaleźć sposób, by odzyskać kontrolę. Choć pojawiły się momenty frustracji, jej sztab szkoleniowy zachował spokój. Trener Wim Fissette i psycholożka Daria Abramowicz bacznie obserwowali wydarzenia na korcie, przekonani, że Świątek szybko dostosuje się do sytuacji i poprawi swoją grę.
I rzeczywiście, po krótkim kryzysie Polka wróciła do swojej najlepszej dyspozycji. Dzięki precyzyjnej i mądrej grze zaczęła skutecznie rozrzucać Sakkari po korcie, zmuszając ją do intensywnego biegania i coraz większej liczby błędów. Greczynka, choć waleczna, nie była w stanie nawiązać równorzędnej walki w końcówce partii. Świątek zamknęła seta wynikiem 6:3, pewnie wygrywając kluczowe wymiany i prezentując coraz lepszą dyspozycję.
Druga odsłona meczu była już pokazem pełnej dominacji wiceliderki światowego rankingu. Świątek od pierwszych piłek narzuciła rywalce swoje tempo i szybko objęła prowadzenie 4:0. Sakkari, wyraźnie sfrustrowana, nie była w stanie znaleźć skutecznej odpowiedzi na agresywną i precyzyjną grę Polki. Świątek doskonale serwowała, grała pewnie z głębi kortu i unikała prostych błędów, które pojawiały się na początku meczu. Greczynka próbowała jeszcze walczyć, ale przewaga Polki była już zbyt duża. Ostatecznie Świątek wygrała drugiego seta 6:2, kończąc mecz w imponującym stylu.
Zwycięstwo nad Sakkari było kolejnym potwierdzeniem, że Świątek doskonale czuje się na kortach w Dosze. Mimo trudniejszego momentu w pierwszym secie szybko odzyskała rytm i pokazała, dlaczego jest wiceliderką światowego rankingu. Jej pewność siebie, umiejętność adaptacji i skuteczność w kluczowych momentach sprawiają, że ponownie wyrasta na główną faworytkę do triumfu w Katarze.
Maryla Rodowicz zaskoczyła ws. Igi Świątek
Występy Igi Świątek w Katarze nie tylko potwierdza jej doskonałą formę i aspiracje do zdobycia kolejnego tytułu, ale również budzą ogromne emocje wśród kibiców na całym świecie. Jej gra i wyniki robią wielkie wrażenie, a fani z niecierpliwością czekają na kolejne występy raszynianki w Qatar Open.
Sukcesy Polki dostrzegła także Maryla Rodowicz, czyli legenda polskiej sceny muzycznej. Piosenkarka nie ukrywa, że chętnie spogląda na tenisowe zmagania, zwłaszcza spotkania Świątek. Miesiąc temu 79-latka opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym doceniła formę tenisistki podczas Australian Open.
Wróciłam z koncertu w Bielsku przed drugą w nocy. Wstawiłam piękne róże od fanów do wody i oczywiście obejrzałam mecz Igi Świątek. Ależ ona zachwyca tymi zagraniami po liniach. Na szczęście to był szybki mecz, rachu, ciachu. Godzinę z kawałkiem. Mówię, na szczęście, bo byłam padnięta, koncert, podróż (…) - pisała Maryla Rodowicz.
Również teraz piosenkarka postanowiła podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat gry Igi Świątek. Tuż po meczu Polki z Marią Sakkari, 79-latka opublikowała w mediach społecznościowych specjalny wpis. Jak podkreśliła Maryla Rodowicz, nasza tenisistka gra “kosmiczny tenis”:
Obejrzałam przed chwilą mecz Igi Świątek.Iga gra kosmiczny tenis. (…) - stwierdziła.
Po tych słowach piosenkarka podzieliła się również gorzkim wyznaniem na temat mężczyzn. Rodowicz przywołała historię jednej z Amerykanek i zastanawiała się, czy mężczyźni… nie mają zdrady "w genach".
W międzyczasie kolejny mąż ją (Marthę Stewart - red.) zaczął zdradzać. Z facetami coś jest nie tak, chyba. A może męski ród tak ma i nie ma na to rady? - pyta piosenkarka.
Na sam koniec Maryla Rodowicz stwierdziła, że publiczność oraz występy Igi Świątek bardzo podnoszą ją na duchu w ostatnim czasie. Jej zdaniem to właśnie dzięki nim ma na wciąż siłę i motywację do działania.
Dobrze,że Iga Świątek wygrała i że publiczność w Poznaniu i w Bydgoszczy mnie podniosła na duchu.W sobotę robię kolacyjkę dla przyjaciół. Może nie gotuję, jak Martha Steward i nie błyszczę na korcie,jak Iga,ale wierzę, że moi goście nie wyjdą głodni.M - napisała Maryla Rodowicz na Facebooku.
ZOBACZ TEŻ: Lewandowscy pochwalili się zdjęciami z urlopu i się zaczęło. Fani zwracają uwagę na jedną rzecz
Iga Świątek w 1/8 finału turnieju w Dosze. Rywalką Polki będzie Linda Noskova
W 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Dosze Iga Świątek stanie naprzeciwko Lindy Noskovej. Czeszka to niezwykle utalentowana zawodniczka, która już kilkukrotnie sprawiła Polce problemy na korcie. Mimo młodego wieku Noskova prezentuje się bardzo solidnie, a jej dotychczasowe występy w turnieju w Katarze są dowodem na świetną formę. W poprzednich rundach wyeliminowała dwie wyżej notowane rywalki – Donnę Vekić oraz Julię Putincewą. Co więcej, oba mecze wygrała bez straty seta, pokazując nie tylko skuteczność, ale i dużą pewność siebie.
Świątek i Noskova zmierzą się na korcie centralnym. Organizatorzy zaplanowali to starcie jako drugie w kolejności, po pojedynku rozpoczynającym się o godzinie 13:30 czasu polskiego. W praktyce oznacza to, że mecz Polki powinien rozpocząć się około 15:00, choć dokładna godzina będzie zależała od długości wcześniejszego spotkania.
Biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki obu zawodniczek, zapowiada się interesujące starcie. Świątek, jako wiceliderka światowego rankingu, będzie faworytką, ale Noskova udowodniła już, że potrafi rywalizować na najwyższym poziomie. Dla Polki będzie to kolejne wyzwanie na drodze do obrony tytułu w Dosze.