Tomasz Pilch skrytykował konkurs Pucharu Świata w Rasnovie. Poszło o warunki
Tomasz Pilch, najlepszy polski skoczek w Rasnovie, skrytykował to, jak wyglądają zawody Pucharu Świata w Rasnovie. Poszło szczególnie o warunki atmosferyczne. Jego słowa brzmiały dość markotnie.
Puchar Świata w Rasnovie. Spore braki w kadrach
Zawody Pucharu Świata w Rasnovie nie obfitują w wielkie nazwiska. Z pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej przyjechał jedynie Andreas Wellinger, który po ostatnich sezonach skokowego niebytu wraca do walki o wysokie miejsca.
Zawody odpuścili też Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Kamil Stoch. Zawodnicy odpoczywają i przygotowują się do nadchodzących Mistrzostw Świata w Planicy. Te rozpoczną się już 23 lutego i potrwają do 4 marca. Czeka nas wiele dni pełnych emocji, tym bardziej że mistrzostwa w narciarstwie klasycznym dotyczą również innych dyscyplin, a nie tylko skoków.
Do Rasnova pojechali ci skoczkowie, którzy chcieli się sprawdzić w Pucharze Świata i pokazać, że można na nich liczyć. Trwa również walka o miejsce w konkursie drużynowym podczas nadchodzących wielkich zawodów i każdy polski zawodnik chce pokazać się z jak najlepszej strony.
Polscy skoczkowie walczą o jak najlepsze pozycje
Ostatecznie na zawody pojechali Tomasz Pilch, Kacper Juroszek, Jan Habdas i Maciej Kot. Najwyżej podczas pierwszego konkursu indywidualnego w Rasnovie spisał się Tomasz Pilch, który zajął 12. miejsce. Zaledwie dwie pozycje za nim uplasował się Kacper Juroszek. Habdas był 17., a Kot 27.
To właśnie Tomasz Pilch i Kacper Juroszek zawalczą w niedzielę w konkursie duetów - drugim tego typu trzyseryjnym konkursie w historii Pucharu Świata. Pierwszy z nich wygrali Dawid Kubacki z Piotrem Żyłą. Pilch jest jednak nieco zmartwiony. Warunki w Rasnovie podczas sobotniego konkursu nie napawały go optymizmem.
Tomasz Pilch skrytykował warunki podczas konkursu w Rasnovie
22-letni Tomasz Pilch jest w tej chwili obok Jana Habdasa główną nadzieją na podtrzymanie ducha polskich skoków. To on ma ogromne szanse na to, by zająć miejsce w konkursie drużynowym jako czwarty skoczek.
Po konkursie w Rasnovie i zdobyciu 12. miejsca rozmawiał z dziennikarzami TVP Sport. Opowiedział, że nie był zbyt zadowolony z warunków panujących na skoczni.
- Jak wiatr kręci, to pomiary robią, co chcą. Musimy to przyjąć na klatę i działać dalej. Myślę, że patrząc na nasz skład, to konkurs zdecydowanie na plus. Jak na te warunki, to i tak udało się rozegrać te zawody. Nie było jakoś bardzo sprawiedliwie, ale nic z tym już nie zrobimy - wyznał.
Oby podczas niedzielnego konkursu duetów warunki nieco się uspokoiły. Pilch i Juroszek mają szansę pokazać się z dobrej strony i przy takim składzie, kto wie, może powalczyć o zwycięstwo. Martwić mogą jedynie słowa dotyczące małej wiary w młodych skoczków: “Patrząc na nasz skład”. Czy słychać tu pewną rezygnację?
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca : https://twitter.com/GoniecPL