Tomasz Hajto poległ w walce ze Zbigniewem Bartmanem. Imponujące zakończenie pojedynku [WIDEO]
Jedną z walk wieczoru pierwszej gali Clout MMA było starcie Tomasza Hajty ze Zbigniewem Bartmanem. Pojedynek elektryzował nie tylko fanów freak fightów. Trwająca dwie rundy walka zakończyła się widowiskową akcją byłego siatkarza. "Gianni" był bez szans, musiał odklepać.
Za nami pierwsza gala Clout MMA
Podczas pierwszej odsłony Clout MMA fani byli świadkami aż trzynastu walk. Nie zabrakło efektownych nokautów, zwrotów akcji oraz ogromnych emocji. Najciekawsze pary utworzyli Tomasz Sarara i Jay Silva , Marcin Najman oraz Andrzej Fonfara oraz Tomasz Hajto i Zbigniew Bartman.
To właśnie na starcie byłego piłkarza z byłym reprezentantem Polski w siatkówkę fani sportu czekali najbardziej. Bukmacherzy nie dawali "Gianniemu" żadnych szans w tym pojedynku. Ich przewidywania miały odzwierciedlenie w rzeczywistości…
Zbigniew Bartman udusił Tomasza Hajtę
Tomasz Hajto rozpoczął walkę od kilku kopnięć, jak przystało na emerytowanego piłkarza. Następnie do głosu doszedł Zbigniew Bartman, którego uderzenia trafiły w korpus "Gianniego". Były siatkarz dołożył cios podbródkowy i jego rywal musiał ratować się ucieczką. Panowie złapali mocną zadyszkę i udali się do swoich narożników na chwilę odpoczynku.
W drugiej rundzie Zbigniew Bartman ruszył do ofensywy i powalił przeciwnika mocnym front kickiem. Były siatkarz poszedł za ciosem i sprowadził rywala do parteru. Tam rozpoczął duszenie, po którym Tomasz Hajto musiał odklepać.
Zbigniew Bartman oddał szacunek Tomaszowi Hajcie po walce
Zbigniew Bartman nie krył zaskoczenia sposobem zakończenia pojedynku. - Tak jak wspominałem, odbyłem tę walkę w swojej głowie być może z tysiąc razy przez ostatnie cztery tygodnie i w żadnym ze scenariuszów nie wygrałem przed duszenie. To było dla mnie zaskoczenie. Zobaczyłem szansę, by zakończyć to ten sposób, więc z tego skorzystałem - mówił tuż po walce były siatkarz.
Zbigniew Bartman przyznał, że był pod wrażeniem występu swojego rywala. - Gigantyczny szacunek dla Tomka za wolę walki i za charakter. Pokazał, że jest prawdziwym góralem z krwi i kości - ocenił w rozmowie z portalem sport.pl.
Źródło: twitter.com/Piotrek Siekierski, youtube.com/Sport.pl