Szeremeta tuż po finale odpowiedziała Gołocie. Nawet się nie zawahała, rozbrajająca reakcja
Julia Szeremeta zawojowała minione już Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Co kolejne zwycięstwo zbierała laury, w tym od największych legend boksu. Jakiś czas temu Andrzej Gołota postanowił zaprosić ją na kawę, na co ta zdecydowanie zareagowała po swojej finałowej walce.
20-letnia wicemistrzyni olimpijska. Julia Szeremeta i i jej fantastyczny debiut na IO
Julia Szeremeta, pomimo swojego młodego wieku już pokazała, że posiada wielkie bokserskie umiejętności. Nie miała większych problemów, by po pierwszej rundzie pojedynku z 32-letnią Nesthy Petecio, w której, zdaniem sędziów niespodziewanie przegrała, wrócić do rywalizacji i ją wygrać. W efekcie stanęła w sobotę do walki o olimpijskie złoto, a jej przeciwniczką była Tajwanka Lin Yu-ting. Finał, który rozpoczął się o 21:30 nie był jednak już tym starciem, w którym moglibyśmy mówić o dominacji naszej pięściarki. Tajwanka miała lepsze warunki fizyczne od Polki, które skrzętnie wykorzystywała. Lepszy zasięg i siła ciosów rywalki sprawiały, że ta nic nie robiła sobie z prowokacji Julii Szeremety. Lin punktowała Polkę i ostatecznie to ona jednogłośnie triumfowała w finale igrzysk olimpijskich i zgarnęła złoty medal.
Mimo zdobycia srebra, Julia Szeremeta zapisała się jednak złotymi zgłoskami na kartach historii polskiego oraz olimpijskiego sportu. To pierwsza od 32 lat osoba, która zdobyła medal na olimpiadzie dla Biało-Czerwonych w boksie. Ponadto już wszyscy zapamiętają jej charakterystyczny styl walki (opuszczone ręce, podskakiwanie), którym zdecydowanie się wyróżniała na tle rywalek.
Szeremeta odpowiedziała na zaproszenie Gołoty. Wystarczył moment
Jakiś czas temu, w rozmowie Artura Gaca z Interii z legendą boksu Andrzejem Gołotą, z ust emerytowanego sportowca padły ciepłe słowa o Julii Szeremecie, objawieniu tegorocznych igrzysk olimpijskich. Wtedy to poprosił dziennikarza o to, by ten przekazał 20-latce zaproszenie od niego na kawę.
Tak, już wiem, że mamy medal. No popatrz się, to kobiety nas biją (śmiech). Przekaż Julii podziękowania od starego dziadka, pogratuluj i zaproś gdzieś na kawę - przekazał Andrzej Gołota.
Tym razem Artur Gac porozmawiał z Julią Szeremetą po zdobyciu przez nią srebrnego medalu IO w Paryżu. W pewnym momencie zapytał naszą wicemistrzynię olimpijską o to, jaką nagrodę sobie zafunduje za swój występ. Ta bez wahania odpowiedziała, że marzy o odpoczynku i regeneracji. Za chwilę dziennikarz Interii zagaił temat zaprosin na kawę z Andrzejem Gołotą. Polka od razu wiedziała, jak zareagować.
To kiedy i gdzie na tę kawkę? - zapytała Szeremeta.
W takim razie już poza nagraniem ustalimy - odpowiedział Artur Gac
Dobrze, dziękuję bardzo - zakończyła olimpijka.
ZOBACZ: Ogromne wyróżnienie dla Julii Szeremety. Kibice będą zachwyceni
Wahania nastrojów Julii Szeremety. Wszystko po finale IO
Srebrny medal Julii Szeremety to bez wątpienia wielki sukces nie tylko dla 20-latki, ale i dla polskiego boksu olimpijskiego. W końcu mowa o pierwszym od 44 lat takim krążku (ostatnim polskim bokserem, który zdobył srebro był Paweł Skrzecz na IO w Moskwie w 1980). Jak przyznała nasza pięściarka w rozmowie z Arturem Gacem, po przegranym finale miała wahania nastrojów . Z jednej strony cieszyła się, że została drugą najlepszą bokserką w swojej kategorii na świecie, jednak miała również pewien niedosyt, że nie udało jej się zdobyć złota.
Byłam raz zadowolona, raz troszkę smutna po przegranej walce w finale, ale powoli emocje opadają. Na razie cieszę wynikiem, zapominam tę walkę i skupiam się na tym, co jest tu i teraz - powiedziała Szeremeta Interii, po czym dodała za chwilę - (Noc - red.) troszkę przepłakana, troszkę radości. Miałam po prostu różne wahania nastrojów. Tak naprawdę spałam z dwie godziny, ale jest okej.
Julii Szeremecie, do pary z kajakarzem Wiktorem Głazunowem przypadł przywilej poniesienia polskiej flagi na ceremonii zamknięcia igrzysk w Paryżu . Pięściarka przyznała, że bardzo się z tego powodu cieszyła, doceniając tę nominację.
ZOBACZ: Ojciec Szeremety wyjawił to tuż po sukcesie córki. Mało kto wiedział o tym problemie