Sebastian Świderski i Nikola Grbić mają obawy przed sezonem reprezentacyjnym. Chodzi o formę siatkarzy
Polska kadra siatkarzy z impetem rozpoczęła sezon reprezentacyjny, wygrywając z Francją 3:1 podczas turnieju VNL w Nagoyi. Nie zmienia to jednak faktu, że w PZPS panują nastroje pełne niepokoju. Nikola Grbić i Sebastian Świderski sądzą, że nadchodzący sezon będzie bardzo trudny dla Polaków. Podali przyczynę.
Polska - Francja. Gładki mecz na otwarcie sezonu
Polska zwyciężyła 3:1 z Francją podczas pierwszego meczu Ligi Narodów 2023. Widać było, że trzeba będzie jeszcze sporo popracować nad tym, by w kluczowych momentach siatkarze nie zatrzymywali się w miejscu i nie tracili wypracowanej przewagi, ale to już zmartwienie na następne spotkania.
We czwartek Polacy zmierzą się z reprezentacją Iranu. Mecz zaplanowano na godzinę 11:00 polskiego czasu i wydaje się, że jak zwykle podczas spotkań z Persami, czeka nas sporo emocji.
Sebastian Świderski i Nikola Grbić zaniepokojeni
Pojawiły się jednak powody do niepokoju po stronie szefa PZPS, Sebastiana Świderskiego i trenera polskiej kadry, Nikoli Grbicia. Chodzi przede wszystkim o ogromne zmęczenie sezonem, którego doświadczyli gracze.
Zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskiego Węgla mają w nogach ponad 50 meczów o stawkę w tym sezonie. Przy takim zmęczeniu bardzo łatwo o kontuzje. Dodatkowo imprezy letnie kończą się na 12 dni przed startem Plusligi.
- Kalendarz jest taki, jaki jest. To coraz większy problem. I niestety musimy się do tego zaadaptować. Po prostu nie mamy możliwości żadnych zmian. Różne podmioty planują mistrzostwa krajów, europejskie puchary, rozgrywki FIVB. Wszyscy chcą mieć kawałek tortu, każdy chce grać jak najwięcej, bez myślenia o tym, jak pomóc zawodnikom, jak radzić sobie z kontuzjami - mówił Grbić.
Sebastian Świderski sądzi, że nic nie da się zmienić
Sebastian Świderski nie jest również przekonany, że w kwestii napiętego kalendarza można cokolwiek zmienić. To by tłumaczyło, dlaczego w Lidze Narodów w tej chwili nie widzimy największych polskich gwiazd, które są bardzo obciążone sezonem.
- Negocjować, rozmawiać można. Zresztą to czynimy, przedstawiamy swoje sugestie. Mówimy o tym, co było dobre, co powinno być lepsze, w którym kierunku iść. Ale czy to trafia? Skoro o tym rozmawiamy, raczej nie. Ale jeśli nie będziemy o tym mówić, ciężko będzie gdziekolwiek dotrzeć. Dla nas jest ważne, by kropelka drążyła skałę. Wierzymy w to, że kiedyś nasz głos i sugestie zostaną usłyszane - twierdził prezes PZPS.
Źródło: Polsat Sport