Rywalka Świątek przerwała milczenie tuż przed hitowym starciem. Mocne słowa, kibice zdębieli
Iga Świątek już jutro zmierzy się z Jeleną Ostapenko w ramach turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Pojedynek będzie szansą na pierwszą wygraną Polki nad Łotyszką, ale do tego jeszcze długa droga. Tymczasem tuż przed starciem rywalka wypaliła bez ogródek ws. wiceliderki rankingu WTA.
Iga Świątek podczas WTA 500 w Stuttgarcie
W ramach przygotowań do wielkoszlemowego Roland Garros, Iga Świątek rozpoczęła rywalizację na kortach ziemnych w Stuttgarcie, gdzie rozgrywany jest prestiżowy turniej rangi WTA 500. Turniej w Niemczech od kilku lat uchodzi za jedno z ważniejszych wydarzeń poprzedzających zmagania w Paryżu, a Polka — jako wiceliderka światowego rankingu — należy do głównych faworytek do końcowego triumfu.
ZOBACZ: Sabalenka ledwo ujrzała Świątek i już się zaczęło. Nie do wiary, wszystko się nagrało
W swoim pierwszym meczu Świątek zmierzyła się z Janą Fett, notowaną dopiero na 153. miejscu w klasyfikacji WTA. Choć faworytka tego starcia była oczywista, Iga wracała do gry po przerwie, co na początku dało się zauważyć w jej grze. Była nieco spięta, a jej ruchy wydawały się mniej płynne niż zazwyczaj. Jednak z każdą kolejną piłką nabierała pewności siebie i rytmu. Gdy tylko złapała właściwy rytm, zdominowała przeciwniczkę i szybko przełamała jej serwis, kończąc pierwszego seta wynikiem 6:2 w zaledwie 37 minut.
Druga partia, choć również zakończyła się wynikiem 6:2, była bardziej wymagająca. Chorwatka postawiła twardsze warunki, zmuszając Świątek do większego wysiłku i koncentracji. Polka jednak nie dała się wybić z rytmu, pokazując charakterystyczny dla siebie ofensywny, pewny tenis. Kilka skutecznych przełamań i solidna gra z głębi kortu pozwoliły jej pewnie zamknąć spotkanie i awansować do ćwierćfinału turnieju, potwierdzając dobrą formę u progu sezonu na mączce.
Iga Świątek dopiero wczoraj poznała swoją rywalkę w ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Jelena Ostapenko, po emocjonującym i bardzo wyrównanym starciu, pokonała wyżej notowaną Amerykankę Emmę Navarro 7:5, 3:6, 6:2, zapewniając sobie awans do kolejnej rundy.
To właśnie Łotyszka stanie teraz na drodze Świątek. Niestety, dla Polki nie jest to dobra wiadomość…
Iga Świątek zmierzy się z Jeleną Ostapenko. Łotyszka to istna "zmora" Polki
Dotychczasowa rywalizacja między Igą Świątek a Jeleną Ostapenko zdecydowanie nie układała się po myśli Polki. Choć Świątek dominuje w kobiecym tenisie i wygrywa z większością czołowych zawodniczek, to właśnie Łotyszka pozostaje jedną z jej najbardziej niewygodnych rywalek. Panie mierzyły się ze sobą pięciokrotnie w turniejach rangi WTA i za każdym razem to Ostapenko schodziła z kortu jako triumfatorka.
Ostatni raz obie panie mierzyły się podczas WTA 1000 w Doha. Niestety tam Łotyszka zdeklasowała Polkę 6:3, 6:1 i awansowała dalej.
Wcześniej obie panie zmierzyły się podczas US Open 2023, gdzie w emocjonującym, trzysetowym meczu Ostapenko pokonała Świątek 2:1, eliminując ją z turnieju i odbierając jej szansę na obronę tytułu. To starcie tylko potwierdziło, że agresywny i nieprzewidywalny styl gry Łotyszki sprawia Polce spore trudności.
Dla Świątek spotkanie w Stuttgarcie będzie więc okazją do przełamania niekorzystnej serii i odniesienia pierwszego zwycięstwa nad Ostapenko. Z pewnością ma w pamięci poprzednie porażki i będzie chciała udowodnić, że potrafi znaleźć sposób na tę trudną rywalkę. Czeka ją jednak niełatwe zadanie, bo Łotyszka wielokrotnie udowadniała, że w meczach z wiceliderką światowego rankingu czuje się wyjątkowo pewnie. Tymczasem tuż przed ich starciem, “zmora” Polki zabrała głos. Zaskakujące, co powiedziała.
Jelena Ostapenko szczerze ws. Igi Świątek
Po zwycięstwie nad Emmą Navarro Jelena Ostapenko nie uniknęła pytań o czekające ją starcie z liderką światowego rankingu, Igą Świątek. Spotkanie obu tenisistek zaplanowano na sobotę, 19 kwietnia, na godzinę 14:00 czasu polskiego i już teraz wzbudza ono spore emocje wśród kibiców. Co ciekawe, Świątek śledziła pojedynek Ostapenko z trybun, więc jej rywalka doskonale wiedziała, że Polka słyszy każde jej słowo.
Łotyszka z dystansem i nutą pewności siebie wypowiadała się o nadchodzącym meczu, co tylko podgrzało atmosferę przed ich kolejnym spotkaniem. Choć bilans bezpośrednich starć przemawia na korzyść Ostapenko, sama przyznała, że spodziewa się trudnego i wymagającego pojedynku. Dodała jednak, że lubi grać z tenisistkami z czołówki i nie zamierza się nikogo obawiać – nawet liderki rankingu.
Patrząc na twój bilans meczów bezpośrednich z Igą - absolutnie zadziwiające. Jedna z najlepszych zawodniczek w historii gry na mączce nigdy cię nie pokonała. Nie wiem, czy lubisz z nią grać, ale ona na pewno nie lubi grac z tobą. Jak myślisz, co jest dla niej najtrudniejsze w grze z tobą? - zapytał dziennikarz.
Uważam, że ona jest znakomitą zawodniczką i mam do niej olbrzymi szacunek. Po prostu robię swoje na korcie, skupiam się na swojej pracy i walce o każdy pojedynczy punkt. Gdy gramy, czuję, jak trudno jest jej przeciwstawić się mojemu agresywnemu stylowi - odpowiedziała Jelena Ostapenko.
Wszystko wskazuje zatem, że już jutro będziemy świadkami wielkiego i zaciętego pojedynku na korcie w Stuttgarcie.