Probierz skomentował zachowanie Szczęsnego tuż po meczu. "Sportowa złość"
Na pomeczowej konferencji prasowej reprezentacji Polski. selekcjoner Michał Probierz odniósł się do sytuacji z Wojciechem Szczęsnym. Bramkarz Juventusu nie uczestniczył w świętowaniu zwycięstwa z kolegami z drużyny, tylko od razu udał się do szatni.
Złość Wojciecha Szczęsnego tuż po meczu z Estonią
Wojciech Szczęsny był przez większość meczu kompletnie bezrobotny. Zawodnicy z Estonii nie byli w stanie zbytnio zagrozić reprezentacji Polski, jednak w 78 zdołali zdobyć honorową bramkę.
Szczęsny był wściekły na swoich kolegów z drużyny i w mocnych słowach wyraził wobec nich swoje niezadowolenie i frustracje. Bramkarz chciał zachować w tym spotkaniu czyste konto i jego pretensje do rozkojarzonych defensorów reprezentacji Polski było w pełni uzasadnione.
Komentarz Michała Probierza
Selekcjoner reprezentacji Polski stanął w obronie Wojciecha Szczęsnego i stwierdził, że rozumie reakcje swojego bramkarza.
Każdy, kto grał w piłkę i straciłby gola w ten sposób, gdy grasz o jednego zawodnika więcej, mógł się zdenerwować. Ale ja mówiłem Wojtkowi, że to może być dla niego właśnie taki mecz, gdzie tych sytuacji do bronienia może nie mieć zbyt wiele. No cóż, czasem tak bywa. Rozumiem jego reakcję, to jest normalna sportowa złość
Michał Probierz także skomentował postawę całej drużyny, dostrzegając w grze reprezentacji Polski kilka istotnych pozytywów.
To my doprowadziliśmy do tego, że rywal wyglądał tak, jak wyglądał. Od samego początku graliśmy w dobrym stylu, potrafiliśmy stwarzać sytuacje bramkowe, szybko strzeliliśmy gola. Nicola Zalewski wykorzystał błędy rywala, dał się dwa razy sfaulować i od tamtej pory graliśmy w przewadze. Podobało mi się, że próbowaliśmy grać nie tylko dośrodkowaniami, ale też po akcjach środkiem boiska. Oddawaliśmy też bardzo dużo strzałów z dystansu.
Wymagający przeciwnik w finale
Spotkanie z Estonią miało charakter rozgrzewki przed najważniejszym meczem w barażach. Biało-czerwoni poznali swojego rywala w walce o awans do Euro 2024. Będzie nim reprezentacja Walii, która pokonała Finlandię 4:1.
Michał Probierz zaznaczył, że zarówno on, jak i wszyscy piłkarze zdają sobie sprawę z tego, że mecz z Walijczykami będzie wyglądał kompletnie inaczej.
Na pewno obejrzymy i przeanalizujemy spotkanie naszych przeciwników z Finlandią. Jestem pewien, że w Cardiff nie będziemy mieli aż tyle sytuacji w ofensywie.