Polki dalej niepokonane. Siatkarki coraz bliżej historycznego wyczynu
Reprezentantki Polski zakończyły drugą fazę Ligi Narodów w Arlington. Podopieczne Stefano Lavariniego pokonały USA 3:1 i umocniły się na pierwszej pozycji w klasyfikacji generalnej turnieju. Dodatkowo są coraz bliżej pobicia i tak historycznego już wyczynu, którego dokonały niecałe dwa tygodnie temu.
Wywalczone zwycięstwo w pierwszym secie
Reprezentantki Polski rozegrały minionej nocy spotkanie z USA w ramach Ligi Narodów w Arlington . Mecz lepiej rozpoczęły podopieczne Stefano Lavariniego, które w większości kontrolowały jego przebieg. Problemy zaczęły się pod sam koniec, kiedy to kadrowiczki ze Stanów Zjednoczonych wyszły na prowadzenie 25:24. Za chwilę jeszcze dwukrotnie obejmowały prowadzenie i były o punkt od wygrania tego seta, jednak to Polki pokazały silniejszy charakter i ostatecznie zwyciężyły na przewagi 29:27 .
Drugi set to spokojne prowadzenie Biało-Czerwonych do momentu, w którym inicjatywę przejęły Amerykanki. Przez kolejnych 8 punktów nie chciały jej oddać siatkarkom Lavariniego. W końcu jednak Polki wróciły na prowadzenie 22:21, którego do ostatniego zagrania w tej rundzie nie wypuściły. Set ten zakończył się zwycięstwem 25:22 .
Potknięcie w trzecim secie nie zaważyło na losach meczu. Polki zwycięskie po raz ósmy
Reprezentantki Polski stanęły przed szansą zakończenia spotkania w trzecim secie. I wydawało się, że tak też zrobią, bo od początku rundy do zdobycia 19. punktu podopieczne Lavariniego cały czas prowadziły. Niestety, Amerykanki wykorzystały swój lepszy moment i przejęły inicjatywę na 20:19, której już nie oddały . Co więcej, Biało-Czerwone stać było jedynie na zdobycie jednego punktu, co poskutkowało utratą drugiego seta w całym turnieju Ligi Narodów .
Co się odwlecze, to nie uciecze. Ta maksyma znów okazała się prawdziwa, kiedy przyszedł czas na rozegranie czwartego, i jak się okazało, ostatniego seta w tym spotkaniu. Mimo że w większości prowadziły Polki, nie brakowało momentów, w którym inicjatywę miały reprezentantki USA. Były to jednak pojedyncze zrywy, a dominację pokazały siatkarki Stefano Lavariniego. Biało-Czerwone zwyciężyły 25:23, a w całym starciu 3:1 i dopisały sobie kolejne punkty nie tylko do tabeli Ligi Narodów, w której prowadzą z przewagą 5 punktów nad drugim miejscem, ale i w rankingu FIVB. Ponadto była to ich 8. wygrana w meczu na tych zawodach z rzędu .
ZOBACZ: Kuriozum w finale Ligi Mistrzów. Ogromna wpadka organizatorów
Polki coraz bliżej przebicia historycznego wyczynu
Nie ma wątpliwości, że reprezentantki Polski dokonały w tym sezonie już wielu historycznych rzeczy. Dominacja w Lidze Narodów, a przede wszystkim pierwsze w dziejach podium w rankingu FIVB . Po spotkaniu z USA Biało-Czerwone tracą do drugiej Brazylii jedynie 6 punktów, przez co są coraz bliżej, by uzyskać jeszcze lepszy wynik.