Piotr Zieliński zdecydował w sprawie swojego transferu. To jego ostatnie słowo
Piotr Zieliński od dłuższego czasu jest na celowniku mediów w związku ze swoim ewentualnym transferem. Już wiadomo, że saga z jego udziałem właśnie się kończy. Polski pomocnik podjął decyzję, powód może zadziwić.
Piotr Zieliński musiał wybierać
Piotr Zieliński i jego przyszłość jest od ostatniego czasu bardzo niepewna. Medialne spekulacje we Włoszech związane z Zielińskim są teraz na porządku dziennym. Na początku łączono go z Lazio, potem mowa była o ofercie z Arabii Saudyjskiej, by na końcu stwierdzić, że 29-latek pozostanie w drużynie z Neapolu (gra tam od 2016 roku).
Jednak na przełomie kilku dni sprawa zmieniła się o 180 stopni. Dziennikarz sportowy i kibic Napoli, niejaki Carlo Alvino, oznajmił, że nowy kontrakt w Arabii Saudyjskiej wraca do gry i to ze zdwojoną siłą . Sprawa miała być załatwiona pokojowa, Al-Ahli miałoby płacić Zielińskiemu 15 milionów euro za sezon , umowa trwać trzy lata, a Napoli z pieniędzy za “Ziela” miało dozbroić swój skład.
Piotr Zieliński zdecydował
Tymczasem inny włoski dziennikarz, Matteo Bonetti, ujawnił, że Zieliński ostatecznie odrzucił wielomilionową ofertę z Arabii Saudyjskiej. Patrząc na obecne okienko transferowe, to dosyć zaskakujący kierunek, patrząc jak wielu topowych piłkarzy wybiera właśnie tamtejsze rejony.
Piotr Zieliński jednak ponad pieniądze wybrał komfort rodziny. Od dłuższego czasu spekulacji wobec reprezentanta Polski było otwarcie mówione, że rodzina, na czele z żoną Zielińskiego, woli pozostać we Włoszech i nie zmieniać środowiska.
Arabia Saudyjska - atrakcyjny kierunek dla wielkich piłkarzy
Na obecną chwilę Arabia Saudyjska ma ogromny wachlarz piłkarzy z topu, przychodzących z najlepszych lig świata. Wszystko to zapoczątkował Cristiano Ronaldo, który spędził w Arabii Saudyjskiej już pół roku.
Piłkarzy, którzy zdecydowali się na Arabię Saudyjską, jest wielu. Warto wymienić chociażby Siergieja Milinkovicia-Savicia, Sadio Mane, N'golo Kante czy najnowszy i najgłośniejszy nabytek - Neymara.