Piłkarz zmarł zaraz po meczu. Miał zaledwie 27 lat
W ostatnim czasie piłkarski świat obiegły dramatyczne informacje. Jeden z zawodników rozgrywał swoje spotkanie, a tuż po nim udał się do domu. Niestety mężczyzna zmarł w drodze. Tragiczne wydarzenia.
Tragedia podczas powrotu do domu
San Jorge de Llanes to klub, który swoje mecze rozgrywa w regionalnej lidze hiszpańskiej. W sobotę zespół grał towarzyski mecz w National Youth League przeciwko Urraca w Erebie. Po spotkaniu, około godziny 21:30 w nocy, 27-letni zawodnik San Jorge Javier Guitián wracał do domu samochodem. Niestety bardzo źle poczuł się za kierownicą i zdecydował zatrzymać się na poboczu. W tym momencie rozegrała się tragedia.
Javier Guitián nie żyje
Javier Guitián zatrzymał się na poboczu drogi i wysiadł z samochodu. W tym momencie osunął się na ziemię i stracił przytomność. Świadkowie zdarzenia wezwali na miejsce pogotowie i próbowali pomóc piłkarzowi. Służby medyczne pojawiły się na miejscu bardzo szybko, ale życia 27-latka nie udało się uratować . Lekarz stwierdził zgon zawodnika na miejscu zdarzenia.
ZOBACZ TEŻ: Wzruszające, jak Łódź upamiętni Franciszka Smudę. To ogromny zaszczyt
Klub żegna swojego zawodnika
Zrozpaczone władze klubu wydały na swoich mediach społecznościowych specjalny komunikat. San Jorge de Llanes przekazali na swoim Instagramie, że łączą się w bólu z rodziną zmarłego. Jak czytamy na platformie:
Nie możemy znaleźć wytłumaczenia na to, co wydarzyło się wczorajszego popołudnia, brak słów, aby opisać pustkę, którą pozostawiasz w naszym klubie, bardzo ciężki cios, z którym musimy się zmierzyć. W Erebie będziesz zawsze obecny! Z klubu wysyłamy całą siłę do rodziny i przyjaciół w tych trudnych czasach.