Niesamowita akcja polskich siatkarzy. Jakub Popiwczak nieoczekiwanie zdobył punkt
Mecz Polska - Dania miał być dla polskich siatkarzy spacerkiem, ale już od początku meczu widać było, że oponenci łatwo skóry nie sprzedadzą. Pod koniec seta Polacy ruszyli jednak z ofensywą i to nie zawsze w spodziewany sposób. Jeden punkt zdobył nawet nasz libero, Jakub Popiwczak.
Polska - Dania. Średni set w wykonaniu polskiej drużyny
Polacy niemrawo rozpoczęli mecz przeciwko Duńczykom. Widać było, że są rozkojarzeni - popełniali proste błędy, na których korzystali zawodnicy z północy Europy. Przez większość seta przeciwnicy Biało-Czerwonych prowadzili trzema punktami i wydawało się, że przy takiej grze ten stan może się nie zmienić.
Doszło jednak do przebudzenia pod koniec partii - swoje trzy grosze dołożył zagrywką Wilfredo Leon oraz polski blok, który zaczął dobrze funkcjonować. Jeden punkt zdobył nawet Jakub Popiwczak.
Polska - Dania. Libero z punktem?
Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał. Rola libero w meczu jest prosta - obrona i odbiór zagrywki, ewentualnie uzupełnianie rozgrania przy wyłączeniu rozgrywającego. Nic więcej, nic mniej. Od czasu do czasu zdarzają się jednak momenty, gdy to właśnie libero zdobywają zasłużony punkt.
Tym razem doszło do podobnej sytuacji z Jakubem Popiwczakiem. Przy stanie 21:20 dla Polaków zagrywka była po stronie duńskiej. Wpuszczony na zadaniowe zagranie Tobias Kjær nie przewidział, że jego własna zagrywka obróci się przeciwko zespołowi.
Polska - Dania. Niesamowity punkt Jakuba Popiwczaka
Serwis Kjæra był bardzo mocny, ale Jakub Popiwczak bezbłędnie go odebrał. Wtedy doszło do zamieszania po stronie Duńczyków. Zdaje się, że pierwsza linia była przekonana o tym, że piłka nie przejdzie na drugą stronę.
Tymczasem pod odbiciu polskiego libero spadła dokładnie pod nogi środkowego duńskiej reprezentacji. Jakub Popiwczak tym samym zanotował swój pierwszy punkt na tym turnieju w dość niespodziewanych okolicznościach.
