Niepokojące wyznanie Anity Włodarczyk. Polscy kibice nie będą zadowoleni
Anita Włodarczyk od wielu lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiej lekkoatletyki. Na swoim koncie ma liczne sukcesy na arenie międzynarodowej. Karierę polskiej sportsmenki zatrzymało przykre zdarzenie z zeszłego roku. Teraz 37-latka chce wrócić do rywalizacji na najwyższym poziomie. Jej słowa zaniepokoiły jednak polskich kibiców…
Poważny uraz Anity Włodarczyk. Fatalne skutki pościgu za złodziejem
Anita Włodarczyk przez kilkanaście lat nie miała sobie równych w rywalizacji w rzucie młotem. Polka jest trzykrotną mistrzynią olimpijską, czterokrotną złotą medalistką mistrzostw świata i czterokrotną mistrzynią Europy. W ubiegłym roku zdarzyła się jednak sytuacja, która mocno zahamowała karierę 37-latki.
Pościg za złodziejem usiłującym ukraść jej samochód skutkował poważnym urazem , który wykluczył ją z udziału w zeszłorocznych mistrzostwach świata. Od przykrego zdarzenia minął już rok, a utytułowana sportsmenka wciąż nie wróciła do optymalnej dyspozycji. Anita Włodarczyk zasmuciła polskich fanów wyczekujących kolejnych sukcesów za sprawą wywiadu udzielonego dla stacji TVP Sport.
Anita Włodarczyk studzi nastroje polskich kibiców przed startem mistrzostw świata w Budapeszcie
Mistrzostwa świata w Budapeszcie nadchodzą wielkimi krokami. Dla Anity Włodarczyk będzie to pierwsza większa impreza od niefortunnej sytuacji sprzed roku. Polscy fani przyzwyczajeni do zwycięstw młociarki w swojej konkurencji mogą w tym roku przeżyć niemałe rozczarowanie. 37-latka w rozmowie z TVP Sport zdradziła, na jakim etapie przygotowań obecnie się znajduje.
- Liczę, że w Budapeszcie wrócę na właściwe tory. Na wyniku, który osiągnę na Węgrzech, wcale się nie koncentruję. Przede wszystkim chciałabym poczuć atmosferę dużych zawodów, bo rok temu MŚ mnie ominęły . Choć stresu nie ma, to mimo dużego doświadczenia, wierzcie mi, emocje są zawsze. Trzeba startować. W tym roku trochę mi tych występów brakowało - wyjaśniała.
Niepokojące słowa Anity Włodarczyk. "Jestem słabsza niż przed laty"
Polka ma świadomość, że przerwa spowodowana urazem sprawiła, że aktualnie nie ma szans na rywalizację ze światową czołówką. - J estem na takim etapie, że jestem słabsza niż przed laty. Zrównuję się z innymi zawodniczkami. To dla nich okazja, by "bić mistrza" . Łatwo skóry nie sprzedam. Kluczowy jest fakt, iż jestem zdrowa - zaznaczyła.
Anita Włodarczyk oznajmiła, że jej celem jest powrót do formy na przyszłoroczne igrzyska w Paryżu. - Cel jest jeden – igrzyska olimpijskie w Paryżu. 4-6 sierpnia 2024 roku, to najważniejsze dni na najbliższych kilkanaście miesięcy. Jeśli na Węgrzech nie zdobędę medalu nie zrobi to dla mnie żadnej różnicy . Chcę się przetrzeć. Poczuć atmosferę zawodów. Budapeszt to przystanek przed Paryżem - powiedziała wprost.
Źródło: TVP Sport