Niebywałe sceny w Turcji. Piłkarze zaatakowani przez tłum kibiców
Do nieprawdopodobnego skandalu doszło po końcowym gwizdku meczu w ramach tureckiej Trendyol Süper Lig. Kibice jednej z drużyn wtargnęli na murawę i zaatakowali piłkarzy drużyny gości. 12 osób zostało zatrzymanych.
Gorąca atmosfera w trakcie spotkania
Mecze między Trabzonsporem a Fenerbahçe od zawsze wywoływały silne emocje wśród kibiców . Nie inaczej było w trakcie niedzielnego meczu w Trabzonie, gdzie miejscowi podejmowali u siebie aktualnego wicelidera ze Stambułu.
Już od pierwszego gwizdka było wiadome, że to spotkanie nie będzie należeć do tych z kategorii spokojnych i bez kontrowersji. Sędzia musiał co jakiś czas przerywać grę z powodu środków pirotechnicznych i przedmiotów rzucanych na płytę boiska. Po pierwszym trafieniu dla gości w 13. minucie jeden z przedmiotów rzuconych z trybun trafił w tył głowy Ismaila Kartala, trenera Fenerbahce, który potrzebował pomocy medycznej.
Dantejskie sceny po końcowym gwizdku
Fenerbahçe, z Sebastianem Szymańskim w składzie, prowadziło do przerwy 0:2. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Fred. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat i najpierw zdobyli bramkę kontaktową w 63. minucie, a następnie doprowadzili do wyrównania po celnym rzucie karnym Mahmouda Trézéguet w 78. minucie. W 83. minucie, boisko opuścił Sebastian Szymański, a w jego miejsce pojawił się Michy Batshuayi. Belg wykorzystał swoją szansę i w 87. minucie dał gościom prowadzenie, którego już nie oddali do końca spotkania.
Wtedy rozpoczął się prawdziwy chaos. Piłkarze Fenerbahçe zaczęli celebrować wspólnie na środku boiska, co nie spodobało się fanom gospodarzy. Po kilku chwilach, zawodnicy gości znaleźli się w prawdziwym niebezpieczeństwie. Ich radość ze zwycięstwa została przerwana przez liczną grupę rozwścieczonych chuliganów, którzy próbowali zaatakować świętujących piłkarzy. Niektórzy z nich postanowili się bronić, m.in. zdobywca zwycięskiej bramki, Michy Batshuhayi, który w dość efektowny sposób rozprawił się z jednym z wandali.
ZOBACZ TAKŻE: Sebastian Szymański w nowym klubie. Kolejne miliony dla Legii
Konsekwencje wobec skandalicznego zachowania kibiców
Obaj szkoleniowcy byli wyraźnie zniesmaczeni tym, co wydarzyło się po końcowym gwizdku. Ismail Kartal zakomunikował, że jego podopieczni w żaden sposób nie prowokowali kibiców gospodarzy. Szkoleniowiec Trabzonsporu Abdullah Avci stwierdził, że zdarzenie, do którego doszło po meczu, było przygnębiające.
Władze Tureckiego Związku Piłki Nożnej poinformowały w oficjalnym oświadczeniu, że sceny ze stadionu Trabzonsporu były "niedopuszczalne". "Na osoby odpowiedzialne za te wydarzenia zostaną nałożone karne sankcje" - dodano. Minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya poinformował, że wszczęto dochodzenie w sprawie 12 osób, które zostały zidentyfikowane i zatrzymane.