Niebywałe, jak Juventus potraktował Wojciecha Szczęsnego. Kibice będą oburzeni
Wojciech Szczęsny nie znajduje się w planach nowego trenera Juventusu, Thiago Motty, na nadchodzący sezon. Polak ma jednak kontrakt ważny jeszcze przez rok, a w obliczu braku oficjalnych ofert za bramkarza istnieje ryzyko, że jego przerwa od gry będzie się przedłużać. Co więcej, golkiper miał ponoć dostać znak, że nie ma po co wracać do Turynu. W tej trudnej sytuacji władze znalazły jednak rozwiązanie.
Wojciech Szczęsny w sytuacji bez wyjścia
Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się o tym, że Wojciech Szczęsny może przejść do ligi arabskiej, by tam ponownie zostać klubowym kolegą Cristiano Ronaldo w Al Nassr . Rozmowy trwały, aż w końcu transfer miał zostać zablokowany przez tamtejsze władze. Następnym celem władz klubu stał się Ederson , ale ostatecznie zdecydowano się na wykupienie bramkarza brazylijskiego Athletico Paranaense, Bento .
Wojciech Szczęsny znalazł się więc w sytuacji bez wyjścia. Nowych ofert brak, a od Juventusu już jakiś czas temu dostał znak, że nie będą liczyć na Polaka w zbliżającym się sezonie. Powiedział o tym sam golkiper w podcaście WojewódzkiKędzierski.
Ja najprawdopodobniej do pracy w Turynie nie wrócę, gdyż praca przyjedzie do mnie - wypowiedział enigmatycznie Szczęsny
Wojciech Szczęsny na... pracy zdalnej. Niespodziewana decyzja Juventusu
Dziś, za sprawą Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki wyjaśniło się, o co chodziło Szczęsnemu w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim. Dziennikarz dotarł do informacji o tym, że bramkarzowi ma zostać przydzielony trener , który będzie z nim odbywał profesjonalne treningi. Wszystko ma się odbywać poza obiektami treningowymi Juventusu, a więc to tak, jakby Polak został wysłany na pracę zdalną.
Jakiś czas temu dyrektor sportowy zespołu z Turynu Claudio Giuntoli miał postawić na Wojciechu Szczęsnym krzyżyk. Bramkarz jednak o wszystkim wiedział od dawna i to, że teraz wysyła się do niego trenera personalnego nie dziwi reprezentanta Polski. O tym, że drzwi w Juventusie są dla niego zamknięte przekonał się również przy okazji powołań Thiago Motty na obóz przygotowawczy w Niemczech.
ZOBACZ: Oprawa kibiców Legii Warszawa rozgrzała internet do czerwoności. Komentuje ją cały świat
Co dalej ze Szczęsnym?
Taka decyzja Juventusu względem Wojciecha Szczęsnego może zastanawiać. Przecież w końcu mowa o bramkarzu, który zrobił wszystko, by zastąpić legendarnego Gianluigiego Buffona. Polak rozegrał dla Starej Damy 252 mecze , w których zachował 103 czyste konta . Można zatem poczuć zniesmaczenie, że klub w taki sposób potraktował swoją, bądź co bądź, legendę.
Ostatnio pojawiła się informacja o zainteresowaniu ze strony Napoli . Nieco wcześniej przewijała się również Monza , z której do Juventusu przybył niedawno ich golkiper, Michele Di Gregorio. Z pewnością nie można wykluczać także przenosin do Arabii Saudyjskiej, ale do innego klubu, niż Al Nassr. Cały czas jednak brak wieści o oficjalnych ofertach za Szczęsnego.
