Sport.Goniec.pl Piłka nożna Nerwowo w FC Barcelonie. Wszyscy czekają już tylko na decyzję Szczęsnego
fot. KAPiF

Nerwowo w FC Barcelonie. Wszyscy czekają już tylko na decyzję Szczęsnego

27 lutego 2025
Autor tekstu: Michał Pokorski

Wojciech Szczęsny po wygraniu wewnętrznej rywalizacji z Inakim Peną został podstawowym bramkarzem FC Barcelony. Choć Polak ma obowiązujący kontrakt tylko do końca sezonu, pojawiają się nowe ustalenia ws. jego przyszłości. To duże zaskoczenie. Wszyscy czekają już tylko na decyzję 34-latka.

Wojciech Szczęsny w FC Barcelonie. Wzloty i upadki Polaka

Wojciech Szczęsny, oficjalnie zawodnik FC Barcelony od października 2024 roku, długo czekał na swoją szansę. Zadebiutował dopiero w styczniu 2025 roku, zastępując Iñakiego Peñę, który stracił miejsce w składzie po serii słabszych występów.

ZOBACZ: Sędziowski skandal w meczu Legii Warszawa? Tak teraz tłumaczy się Szymon Marciniak

Pierwsze mecze Polaka były pełne wzlotów i upadków. W Superpucharze Hiszpanii zaliczył świetny półfinał, ale w finale popełnił kosztowny błąd, faulując Kyliana Mbappé i otrzymując czerwoną kartkę. W Lidze Mistrzów jego debiut również nie należał do udanych – w meczu z Benficą popełnił dwa błędy, przez co Barcelona przegrywała 1:3. Mimo to w drugiej połowie zrehabilitował się, broniąc kluczową sytuację i pomagając drużynie wygrać 5:4.

Szczęsny otrzymał kolejną szansę w La Liga przeciwko Valencii (7:1). Mimo wysokiej wygranej popełnił błąd, faulując rywala w polu karnym, ale sędzia cofnął decyzję po analizie VAR. Jego występ oceniono jako niepewny. Jednak już w kolejnym meczu, w Lidze Mistrzów przeciwko Atalancie, Polak spisał się znakomicie, kilkukrotnie ratując drużynę przed stratą gola.

W spotkaniu z Deportivo Alavés zachował czyste konto, choć nie miał wielu interwencji. Hiszpańskie media doceniły jego stabilność, choć nie wyróżnił się niczym szczególnym. Podobnie było w ćwierćfinale Pucharu Króla z Valencią, gdzie również nie dopuścił do straty bramki.

Kolejny test przyszedł w meczu z Sevillą, gdzie skapitulował tylko raz po strzale Rubena Vargasa. Pomimo tego zebrał pozytywne recenzje i umocnił swoją pozycję w drużynie. W ostatnim starciu Dumy Katalonii z Rayo Vallecano Szczęsny zachował kolejne czyste konto i kilka razy uratował swój zespół od straty bramki.

Później Wojciech Szczęsny potwierdził swoją klasę podczas starcia z Las Palmas. Również tam zachował czyste konto i FC Barcelona zgarnęła trzy punkty.

W ostatnim meczu z Atletico Madryt Polak skapitulował cztery razy, ale mimo to także zebrał przychylne opinie.

Sędziowski skandal w meczu Legii Warszawa? Tak teraz tłumaczy się Szymon Marciniak

FC Barcelona chce zatrzymać Wojciecha Szczęsnego

Przyszłość Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie pozostaje niepewna, ponieważ jego obecny kontrakt obowiązuje tylko do końca czerwca bieżącego roku. Wszystko zależy od kilku kluczowych czynników – zarówno od decyzji samego zawodnika, jak i oceny jego występów przez sztab szkoleniowy.

Początkowo wiele wskazywało na to, że Szczęsny po sezonie pożegna się z katalońskim klubem. Media donosiły, że zarząd Barcelony aktywnie poszukuje nowego bramkarza, a na liście potencjalnych następców pojawiało się kilka nazwisk. Wśród nich szczególnie często wymieniano Marcina Bułkę, reprezentanta Polski i golkipera OGC Nice, który prezentuje znakomitą formę w Ligue 1. Doniesienia te zyskały na wiarygodności, gdy potwierdził je Ekrem Konur – ekspert od rynku transferowego, publikujący m.in. w BBC i ESPN.

OGC Nice ustaliło cenę 20–25 milionów euro za 25-letniego bramkarza Marcina Bułkę.

Manchester United, Chelsea i Barcelona nadal są zainteresowane polskim bramkarzem. - pisał dziennikarz.

Jednak sytuacja może ulec zmianie. W sprawie przyszłości Szczęsnego niespodziewanie głos zabrał ostatnio Deco, dyrektor sportowy FC Barcelony. Były piłkarz nie szczędził pochwał pod adresem polskiego bramkarza, podkreślając jego światową klasę, doświadczenie oraz profesjonalne podejście do gry. Zaznaczył jednak, że sytuacja 33-latka wciąż nie jest do końca wyjaśniona i finalne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.

Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. To bramkarz wysokiej klasy, wielki profesjonalista. Ma duże doświadczenie i jest bardzo ważną postacią w szatni ze względu na swoją charyzmę - powiedział Deco w rozmowie z katalońskim Sportem.

Choć Szczęsny wcześniej sugerował, że jego powrót do zawodowej piłki po odejściu z Juventusu ma charakter krótkoterminowy i ogranicza się do jednego sezonu, Deco ujawnił, że nic nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone. Jego wypowiedź sugeruje, że sztab szkoleniowy Barcelony jest bardzo zadowolony z jego postawy i poważnie rozważa możliwość przedłużenia współpracy. Klub docenia zarówno jego umiejętności, jak i wpływ na drużynę. Jak się okazuje, sytuacja jest coraz bardziej rozwojowa.

ZOBACZ TEŻ: Trener Barcelony wpadł w szał po tym wybryku Szczęsnego. Wszystko nagrały kamery

Nerwowo w FC Barcelonie. Wszyscy czekają już tylko na Wojciecha Szczęsnego

Kataloński dziennik "Mundo Deportivo" donosi, że zarząd FC Barcelony podjął już decyzję w sprawie przyszłości Wojciecha Szczęsnego. Dyrektor sportowy klubu, Deco, liczy na to, że Polak podpisze nowy kontrakt i zostanie w "Dumie Katalonii" na kolejny sezon. W tej chwili kwestia utrzymania Szczęsnego w klubie jest kluczowa dla przyszłości drużyny. Jeśli bramkarz zdecyduje się nie przedłużać umowy, Barcelona będzie zmuszona latem rozpocząć poszukiwania nowego golkipera.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez hiszpańskie media, przyszłość Wojciecha Szczęsnego w Barcelonie zależy już tak naprawdę od jego decyzji. Polak zdaje sobie sprawę, że po powrocie Marca-André ter Stegena, który nastąpi w okolicach czerwca lub lipca, prawdopodobnie straci pozycję numer jeden w bramce. Zarząd "Blaugrany" chciałby zatrzymać go w klubie, ale ostateczna decyzja należy do samego bramkarza.

W Katalonii panuje coraz większa niepewność, ponieważ to od wyboru Szczęsnego zależeć będą dalsze kierunki rozwoju FC Barcelony w najbliższych miesiącach.

Iga Świątek złapana w towarzystwie nowej kobiety. Nie do wiary, kim jest tajemnicza postać
Sędziowski skandal w meczu Legii Warszawa? Tak teraz tłumaczy się Szymon Marciniak
Obserwuj nas w
autor
Michał Pokorski

Dziennikarz portalu Goniec Sport. Swoje pierwsze doświadczenie w mediach zdobywał w redakcji "Mistrzów Polski" oraz akademickiego Radia Luz. Na co dzień student PR'u na Uniwersytecie Wrocławskim oraz amator fitnessu. W sporcie zakochany od dziecka, wielki fan siatkówki i lekkoatletyki. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
piłka nożna Siatkówka tenis skoki narciarske inne sporty