Nawet Świątek się tego nie spodziewała, co za słowa legendy o Polce. Huczy o tym cały świat
Raptem kilka godzin dzieli nas od początku zmagań Igi Świątek w WTA 1000 Miami. Raszynianka rozpocznie turniej na Florydzie, podobnie jak wcześniej w Kalifornii, od pojedynku z Caroline Garcią. Na godziny przed początkiem meczu legenda kobiecego tenisa postanowiła postawić Polkę za wzór. O jej słowach głośno jest na całym świecie.
Iga Świątek będzie chciała powtórzyć sukces z 2022 roku
Iga Świątek rozpoczyna swoją przygodę w WTA 1000 Miami. Polka swoje zmagania rozpocznie już dziś, starciem z Caroline Garcią. Raszynianka występuje na kortach na Florydzie od 2019 roku, kiedy to zaczynała swoje zmagania… od 1. rundy kwalifikacji. Dziś byłoby to nie do pomyślenia, ponieważ Świątek jest jedną z najlepszych zawodniczek na świecie. Jednak te 6 lat temu dopiero zaczynała swoją wielką karierę.
3 lata później, a więc w 2022 roku polska tenisistka cieszyła się już ze swojego pierwszego zwycięstwa w WTA 1000 Miami. W finale pokonała Naomi Osakę 6:4, 6:0. A więc, czy Idze Świątek uda się powtórzyć w tym roku ten sukces?
Przed 23-latką stoi trudne zadanie, Na swojej drodze spotkać może rywalki, z którymi nie jest jej po drodze.
Dotychczas Świątek przegrała z nią tylko... w Warszawie
Wiadomo już, z kim Iga Świątek może się zmierzyć w kolejnych fazach turnieju. Dziś, o godz. 17:00 czasu polskiego raszynianka zmierzy się z Caroline Garcią , z którą grała już przy okazji WTA 1000 Indian Wells. Rzecz jasna, Polka będzie zdecydowaną faworytką. Z Francuzką Świątek mierzyła się już przy okazji pojedynku w 2. rundzie WTA 1000 Indian Wells. Wtedy to Polka nie była dla rywalki litościwa i rozgromiła ją 6:2, 6:0. Ogólnie, w ciągu siedmiu dotychczasowych starć Świątek wychodziła zwycięsko z sześciu. Tylko jeden raz lepsza okazała się Garcia, a miało to miejsce, co ciekawe, w trakcie WTA Warszawy w 2022 roku . Wtedy to, na polskiej ziemi wygrała z raszynianką 6:1, 1:6, 6:4.

W kolejnej rundzie, o ile Świątek do niej awansuje, stanie w szranki ze zwyciężczynią meczu Elise Mertens/Peyton Stearns. W 1/8 finału Polka może zagrać za to z Eliną Switoliną, Belindą Bencić, Wiktorią Azarenką lub Karoliną Muchovą. Później, na swojej drodze może spotkać swoje dwie “zmory”, a więc Jelenę Ostapenko w ćwierćfinale i Mirrę Andriejewę w półfinale.
Na godziny przed początkiem pierwszego mecz w WTA 1000 Miami z udziałem Świątek, jedna z legend kobiecego tenisa postanowiła wypowiedzieć się o niej w niezwykle ciepły sposób.
ZOBACZ: Dziecko nagle ruszyło do Lewandowskiego. Polały się łzy, nagranie obiegło sieć
Takie słowa o Świątek na godziny przed meczem
Iga Świątek pragnie zdobyć kolejne trofeum do swojej bogatej kolekcji. Ostatni raz jednak mogła się cieszyć ze zdobyczy po tym, jak wygrała wielkoszlemowego Rolanda Garrosa w zeszłym roku w czerwcu. Od tamtego momentu minęło więc trochę czasu, a więc apetyt raszynianki na sukces rośnie. Tym bardziej, że ostatnie miesiące nie były dla niej najlepsze. Niepowodzenie w Wimbledonie, po igrzyskach w Paryżu miesięczne zawieszenie, a teraz 23-latka próbuje odzyskać swoją najwyższą formę. Proces ten trwa, jednak, jak zaznaczyła w swoim niedawnym oświadczeniu na Instagramie, potrzebuje “przestrzeni”. Chodzi o to, by kibice nie oczekiwali od niej, że będzie wygrywać wszystko.
Po pierwsze, praca nad sobą. Nie działa ona tak, że kiedy raz coś osiągnęliśmy, to zostaje to z nami na zawsze. Czasami robimy dwa kroki do przodu i jeden do tyłu. Mierzę się z nowymi elementami tej układanki: zmieniają się okoliczności, moje doświadczenia, zmieniam się ja sama, moje przeciwniczki i muszę się w tym odnaleźć. Nie zawsze jest łatwo i mi teraz najłatwiej nie jest.
W sporcie nie ma robotów. Trzy sezony zagrałam wspaniale, ale nic nie przychodzi samo i nie jest powiedziane, że wyniki zawsze będą "przychodziły" (a raczej będę je osiągała) ze swobodą i kontrolą. Tak działa życie i tak działa sport. Ja sama czasami o tym zapominam - czytamy we fragmencie oświadczenia tenisistki.
Całość komunikatu można przeczytać w poniższym materiale:
Mimo wszystko, Iga Świątek dalej stawiana jest za wzór. Ostatnio w wielkich słowach wypowiedziała się o niej legendarna tenisistka, Martina Navratilova . W rozmowie z serwisem WTA Czeszka stwierdziła, że przykład z niej mogą brać inne zawodniczki, zwłaszcza Coco Gauff, a więc trzecia rakieta światowego rankingu. Navratilova zauważa u raszynianki elementy gry, które z kolei nie są mocną stroną Amerykanki.
Mogłaby się wiele nauczyć, oglądając forehand Igi Świątek. Niewielkie zmiany mogą mieć duże znaczenie. Punkt kontaktu Igi jest prawdopodobnie bardziej spójny, a jego udoskonalenie może pomóc Gauff radzić sobie z przeciwniczkami, które ciągle atakują - mówiła legenda tenisa.
Martina Navratilova zwraca szczególną uwagę również na serwis Coco Gauff. To samo twierdzą dziennikarze portalu thetennisgazette.com. Zauważają oni, że Amerykanka popełniła w tym sezonie najwięcej, spośród zawodniczek z TOP 100 rankingu WTA, podwójnych błędów serwisowych . Mowa o aż 104 takich pomyłkach. Gauff nie zachwyca również skutecznością, jeśli chodzi o procent zdobytych punktów po drugim podaniu.