Jerzy Dudek optymistycznie przed barażami. "Przebrniemy"
Już w czwartek na PGE Narodowym odbędzie się półfinałowy baraż z Estonią. Jest to spotkanie z kategorii być albo nie być. Biało-Czerwonych muszą wygrać, jeśli chcą pojechać na mistrzostwa Europy, optymistą w tej sprawie jest były bramkarz reprezentacji Polski Jerzy Dudek.
Jerzy Dudek zabrał głos przed barażami
W rozmowie z “Faktem” 60-krotny reprezentant Polski stwierdził, że z dużym optymizmem podchodzi do marcowych meczów kadry narodowej.
Jestem optymistą. Moja opinia nie będzie obiektywna, bo zawsze koszula bliższa ciału, ale głęboko wierzę w to, że Michał Probierz zbuduje atmosferę w naszej reprezentacji. Na tyle dobrą, że przebrniemy nadchodzące baraże.
Jerzy Dudek nie traci wiary mimo katastrofalnych eliminacji do EURO 2024. Polacy nie byli w stanie zapewnić sobie bezpośredniego awansu do turnieju w grupie z Albanią, Czechami, Mołdawią i Wyspami Owczymi.
Idealny scenariusz dla Jerzego Dudka
Dudek przyznał, że ma w głowie plan na idealny scenariusz marcowych barażów dla reprezentacji Polski, ale też dla niego samego.
Wierzę w Biało-Czerwonych na tyle, że wybieram się na oba mecze. W czwartek w Warszawie gramy z Estonią, a w piątek wylatuję do Liverpoolu, bo w sobotę gramy tam mecz piłkarskich legend z Ajaksem. Prawdopodobnie zostanę na mecz z Walią, bo Liverpool od Cardiff jest dosłownie trzy godziny drogi samochodem. Mocno liczę na to, że zagramy finałowy baraż w Walii, a poprzez Cardiff trafimy na mistrzostwa Europy.
Legendy Liverpoolu zmierzą się legendami Ajaxu Amsterdam w meczu charytatywnym. Spotkanie odbędzie się w sobotę 23 marca 2024 r. na Anfield i jako jeden z byłych zawodników Liverpoolu wystąpi Jerzy Dudek. Będzie to ósmy mecz charytatywny LFC Foundation Legends, który odbędzie się na stadionie Liverpoolu.
ZOBACZ TAKŻE: Debiut Mateusza Musiałowskiego na Anfield. Piękny moment dla Polaka
Mecz z Estonią już w czwartek
Mecz z Estonią, w którym bez wątpienia będziemy murowanym faworytem, to jednak tylko pierwszy krok w stronę awansu na turniej, który odbędzie się w Niemczech. 26 marca w ewentualnym finale czeka nas wyjazd do Walii bądź Finlandii. Jeśli podopieczni Michała Probierza awansują na Euro 2024 , w fazie grupowej zmierzą się z reprezentacją Austrii, Holandii i Francji.
Mecze między Polską i Estonią, a także Walią i Finlandią odbędą się równocześnie w czwartkowy wieczór. PZPN ma opracowany plan działania w przypadku awansu do finałów barażów. W przypadku przegranej z Estonią biało-czerwoni zmierzą się z przegranym z drugiej pary półfinałowej w meczu towarzyskim.