Hubert Hurkacz miał wygraną w kieszeni. Carlos Alcaraz wykorzystał szansę
Hubert Hurkacz miał piłkę meczową w górze i mógł po raz pierwszy pokonać w swojej karierze Carlosa Alcaraza. Mógł też ponownie w finale zagrać z Novakiem Djokiviciem. Na swoje życzenie przegrał jednak mecz z Hiszpanem. Co się stało?
Hubert Hurkacz przegrał z Carlosem Alcarazem
Hubert Hurkacz szedł jak burza przez turniej w Cincinnati. Polak nie miał jednak szczęścia w drabince i trafił w półfinale na Carlosa Alcaraza, który po zaciętym meczu wyeliminował go z rozgrywek w Montrealu.
Sytuacja powtórzyła się i tym razem. Aż trudno było uwierzyć w to, co działo się na korcie. Wrocławianin nie wykorzystał swoich szans, a miał w górze piłkę meczową. Co się właściwie wydarzyło?
Hubert Hurkacz nie wykorzystał piłki meczowej
Polak już w pierwszej partii pokazał, że jest zdolny do tego, by pokonać Carlosa Alcaraza. Na początku to Hiszpan nie wykorzystywał swoich szans - w pierwszym secie nie udało mu się przełamać Hurkacza, choć kilkukrotnie miał taką możliwość. Wrocławski tenisista grał jak z nut.
Alcaraz zaczął jednak rozkręcać się w drugim secie. Można było zauważyć, że łatwo się nie podda, a i Hubert Hurkacz ostatnio pokazywał, że w decydujących meczach potrafi przegrywać nawet wtedy, gdy trzyma zwycięstwo w swoich dłoniach. W tie-breaku nie wytrzymał napięcia i przegrał. Trzeci set wyglądał tak, jakby z Polaka uszła już cała nadzieja.
Hubert Hurkacz myślami przy US Open
Trzecią partię Alcaraz wygrał gładko 6:3. Tym samym Hubert Hurkacz odpadł z turnieju w Cincinnati. Teraz ma jednak przed sobą tydzień odpoczynku. Już w poniedziałek, 28 sierpnia, rozpocznie się najważniejsza amerykańska impreza tenisowa, czyli US Open.
Wydaje się, że 20. zawodnik ATP jest w formie, ale musi popracować jeszcze nad aspektami psychicznymi. Podobnie jak w poprzednim meczu z Alcarazem, zabrakło skupienia w najważniejszych momentach. Można mieć tylko nadzieję, że Hurkaczowi uda się przełamać te trudne stany.